Prokuratura zajmie się hejtem po śmierci posłanki Szczypińskiej. Jest zawiadomienie

Tomasz Ławnicki
Wśród polityków śmierć Jolanty Szczypińskiej wywołała poruszenie – nie tylko wśród tych z PiS, także przedstawiciele opozycji wyraźnie wzruszeni pospieszyli z kondolencjami. Ale w internecie niestety nie zabrakło hejtu. Prokuratura Krajowa już otrzymała w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa.
Jacek Wrona składa zawiadomienie ws. hejtu po śmierci Jolanty Szczypińskiej. Fot. Damian Kramski / Agencja Gazeta
Autorem zawiadomienia jest Jacek Wrona, były oficer Centralnego Biura Śledczego. Jego zdaniem wiele nienawistnych komentarzy, często wulgarnych, jakie pojawiły się w internecie po śmierci posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej nie powinno ujść płazem.

"Wiele osób dokonało wpisów o treści, które porażają pogardą, agresją i zbydlęceniem moralnym" – pisze Wrona, powołując się na art. 257 i 256 par. 2 Kodeksu karnego, które mówią o publicznym znieważeniu, za co może grozić do 3 lat więzienia. O "dokonaniach" hejterów po śmierci Jolanty Szczypińskiej pisaliśmy już w naTemat. Szef MSWiA Joachim Brudziński zapowiedział, że jego resort nie pozostanie bezczynny wobec takich wpisów. "Niech żadna kreatura nie sądzi, że pozostanie anonimowa" – stwierdził. Niektórzy komentujący starają się usprawiedliwiać nienawistne komentarze, przypominając, że choćby po śmierci Bronisława Geremka, Władysława Bartoszewskiego czy Grzegorza Miecugowa hejterzy byli bardzo aktywni. Ale czy to jest usprawiedliwienie?