"Łączy noworodki i psychopatów". Na pewno znasz perswazję, lecz być może nie słyszałeś o flipnozie

Katarzyna Michalik
O perswazji, czyli umiejętności skutecznego przekonywania innych do własnych racji, z pewnością słyszała większość ludzi. Co innego flipnoza. To pojęcie dla wielu brzmi dosyć tajemniczo. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać słysząc słowo po raz pierwszy, nie ma nic wspólnego z hipnozą. To szczególna odmiana wspomnianej perswazji.
Flipnoza to szczególny rodzaj perswazji. Pozwala nam wywrzeć wpływ na innych w zaledwie kilka sekund Fot. kadr z filmu "Siła perswazji"
Czym jest flipnoza?
Czym zatem flipnoza różni się od klasycznej perswazji? Jak twierdzi profesor Kevin Dutton, doktor psychologii społecznej i autor książki "Zaklinanie umysłu", jest ona procesem błyskawicznym.

Mimo tego, że trwa zaledwie parę sekund, pozwala nie tylko odwrócić sytuację, ale całkowicie ją zmienić. Każdemu może się przydać, choć nie każdemu dane będzie osiągnąć w niej perfekcję. W książce psychologa znajdziemy także definicję, według której flipnoza to "celne, precyzyjnie wymierzone wywieranie wpływu na kogoś".

– Flipnoza może się przydać w wielu sytuacjach. Życie jest nieprzewidywalne - nigdy nie wiesz, kiedy znajdziesz się w sytuacji związanej z przemocą albo wreszcie udasz się na wymarzoną randkę – tłumaczy Kevin Dutton. – Odrobina szybkiej perswazji nie zaszkodzi też w przekonaniu nastolatka do zmywania albo szefa do dania podwyżki – dodaje ze śmiechem.
W książce "Zaklinanie umysłu", Kevin Dutton opisuje techniki perswazji. Jest również autorem hitu "Mądrość psychopatów"Fot. naTemat
Dobra i zła perswazja
Warto jednak podkreślić, że między flipnozą (czy też perswazją) a manipulacją jest bardzo cienka granica, przez co w rękach niektórych ludzi znajomość pewnych technik może stać się niepokojąco niebezpieczna. Profesor tłumaczy to prościej, używając porównania do magii w "Harrym Potterze", którą podzielić możemy na czarną i białą. A to, co odróżnia dobrą perswazję od złej, to nic innego, jak stojące za nią intencje.
Kevin Dutton, "Zaklinanie umysłu"

Złota reguła perswazji - bez względu na okoliczności, od polityki po reklamę, od negocjowania kontraktu po zapobieganiu zamieszkom na tle rasowym - głosi, że sukces niekoniecznie zależy od tego, co mamy do powiedzenie, ale od sposobu w jaki to powiemy. Często im prościej, tym lepiej.

Co łączy noworodki i psychopatów?
Co ciekawe, już na samym początku książki Duttona o technikach perswazji pada pytanie "Co wspólnego mają noworodki i psychopaci?". Brzmi dość abstrakcyjnie, prawda? Jednak, gdy poznamy odpowiedź, okazuje się, że (choć prawdopodobnie nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawialiśmy) trafia w sedno.


– Zarówno noworodki, jak i psychopaci chcą WSZYSTKIEGO i chcą tego TERAZ. Nie zwracają uwagi na twoje potrzeby, a ich uroczy wygląd i przenikliwe krzyki doskonale pozwalają im zdobyć to, czego chcą – mówi psycholog. – Poza tym i noworodki, i psychopaci angażują cię w ogromne ilości uporczywego kontaktu wzrokowego. Nigdy nie gap się na noworodka - przegrasz! – dodaje.



"Zaklinanie umysłu" warto przeczytać nie tylko po to, aby stać się mistrzem perswazji (choć oczywiście możesz próbować), lecz również po to - a może przede wszystkim po to - aby nie stać się przypadkową ofiarą jej ciemnej strony. Znając określone techniki, możemy bowiem uniknąć manipulacji na poziomie rozmowy i rozszyfrować intencje naszego interlokutora, zdobywając nad nim przewagę.