Morawiecki zaskakuje opozycję. "Proszę o wotum zaufania"
Premier wykonuje ruch wyprzedzający wobec planów opozycji. Mateusz Morawiecki niespodziewanie zabrał głos w Sejmie i poprosił posłów o wotum zaufania. "Muszę mieć pewność, że rząd ma mandat i poparcie większości parlamentarnej" – argumentuje.
Decyzja premiera to klasyczny ruch wyprzedzający. Morawiecki nie chciał czekać na głosowanie wniosku o wotum nieufności złożonego pod koniec listopada przez Platformę Obywatelską. Wówczas bowiem musiałby się bronić przed zarzutami opozycji. A tak – sam występuje o udzielenie wotum zaufania.
"Na wniosek premiera Sejm przerywa pracę nad budżetem, najważniejszą ustawą w ciągu roku, żeby robić polityczny cyrk z wotum zaufania i wotum nieufności. To są żarty z Polaków. Mam nadzieję, że zapłacą za to w kolejnych wyborach" – skomentował wicemarszałek Stanisław Tyszka z Kukiz'15.