Światowi eksperci pokazali Glińskiemu, co myślą o jego projekcie. Nie zamierzają współpracować
Historycy obawiają się próby zniekształcenia rzeczywistości przez polskie władze. "Jest to kolejne narzędzie polskiego rządu do przedstawienia zniekształconej narracji historycznej" – tak o planach stworzenia Muzeum Getta Warszawskiego mówi prof. Havi Dreifuss, która należy do grona najważniejszych naukowców zajmujących się Holocaustem.
Założenie stworzenia muzeum, o którym rząd mówił, że - mimo nazwy - nie będzie skupiało się tylko i wyłącznie na historii getta, spędzało sen z powiek historyków już od dawna. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński opisywał inicjatywę jako utworzenie miejsca, które będzie dokumentowało "800 lat miłości między dwoma narodami".
Ważną część ekspozycji ma stanowić narracja o bohaterskich Polakach, ratujących życie Żydom. Nad koncepcją czuwać ma międzynarodowa grupa historyków, której zadaniem jest przygotowanie wystawy stałej.
Historycy boją się zniekształcania historii•Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta
W obronie pomysłu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, stanął prof. prof. Daniel Blatman z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. To on przewodzić ma zespołowi pracującemu nad koncepcją muzeum.
Muzeum powstaje 80 lat po Zagładzie. To najwyższa pora na to, żeby przedstawić pełen obraz tamtej rzeczywistości i lekcję płynącą z niej. Dalecy jesteśmy od rewizjonistycznego podejścia, które przedstawia w uproszczony sposób takie czy inne racje. Pora wypunktować całą historię z wszystkimi jej blaskami i cieniami, należy zakończyć konkurs, kto bardziej ucierpiał. Mamy nadzieję, że ta perspektywa przyczyni się do kształtowania relacji polsko-żydowskich
Oficjalna informacja o tym, że muzeum powstanie w budynkach dawnego Szpitala Dziecięcego im. Bersohnów i Baumanów na warszawskiej Woli, pojawiła się jesienią.
źródło: gazeta.pl