Schetyna nie wie, z kim się spotkał? Zaliczył komiczną wpadkę z nazwiskiem ambasadora

Bartosz Świderski
Czasem jedna literówka popełniona przez polityka potrafi zapewnić opinii publicznej dobrą zabawę. Tak stało się po tym, gdy Grzegorz Schetyna spotkał się z ambasadorem Włoch Aldo Amatim, ale nie ustrzegł się przy tej okazji błędu, który doprowadził do śmiechu internautów.
Grzegorz Schetyna zrobił zabawny błąd w nazwisku ambasadora Włoch Aldo Amatiego. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
"Podczas dzisiejszego spotkania z Aldo Amantim @ItalyinPoland rozmawialiśmy o dobrych relacjach polsko - włoskich i planach współpracy parlamentarnej na najbliższy rok"– napisał lider PO na Twitterze. Problem w tym, że ambasador ma na nazwisko... Amati. Dodając kłopotliwą literkę "N", lider PO zrobił z ambasadora amanta. A przynajmniej tak odebrali to rozbawieni internauci.

"Aldo został amantem? Chyba z Amatim, a nie Amantim"; "Przewodniczący komisji spraw zagranicznych? Halo"; "Schetino i AmaNti. Czy aby na pewno na zdjęciu tych dwóch amaNtów ściska sobie dłoń? Po minach obu panów można sądzić inaczej..." - czytamy w komentarzach.


Warto zaznaczyć, że Aldo Amati miał, podobnie jak senator Anna Maria Anders, odegrać główną rolę w organizacji spotkania Matteo Salviniego z polskimi politykami. Tak przynajmniej twierdziła senator Anders, która zrobiła sobie wspólne zdjęcie z Salvinim, co wywołało falę oburzenia w internecie.