Co grozi nożownikowi z Gdańska? Może odpowiadać jak za zabójstwo

redakcja naTemat
Mężczyzna, który w niedzielę w Gdańsku podczas finału WOŚP dwukrotnie pchnął nożem prezydenta miasta Pawła Adamowicza, najprawdopodobniej usłyszy od prokuratora zarzut usiłowania zabójstwa. Zgodnie z prawem za taki zarzut grozi taka sama kara jak za zabójstwo.
Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Wszystko wynika z Kodeksu karnego. Zgodnie z treścią art. 14 p. 1 "sąd wymierza karę za usiłowanie w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego przestępstwa".

Innymi słowy osoba, która próbowała popełnić zabójstwo, ale się jej to nie udało, może usłyszeć wyrok zgodny z tym, co grozi za zabójstwo. Liczą się intencje, a nie końcowy "efekt".

Zgodnie z art. 148 kodeksu karnego za zabójstwo grozi od ośmiu do 25 lat więzienia lub nawet dożywocie. W szczególnych przypadkach minimalna kara to 12 lat więzienia.

Art. 148 Kodeksu karnego

§ 1. Kto zabija człowieka,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto zabija człowieka:
1) ze szczególnym okrucieństwem,
2) w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem albo rozbojem,
3) w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie,
4) z użyciem materiałów wybuchowych,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Kim jest mężczyzna, który zaatakował Adamowicza?
Napastnik z Gdańska to najprawdopodobniej 27-letni Stefan W., który w przeszłości przeprowadził serię napadów na placówki bankowe w tym mieście. Został złapany po czwartym skoku, został skazany na 5,5 roku więzienia. Z chronologii tych wydarzeń wynika, że opuścił zakład karny niedługo przed atakiem na Adamowicza.


Sam prezydent Gdańska atak przeżył. Wymagał jednak skomplikowanej, wielogodzinnej operacji, a WOŚP ciągle apeluje o krew dla niego. Około południa mają zostać przekazane kolejne informacje o stanie zdrowia gdańskiego samorządowca.