Duchy mogą zacząć się bać. "Ghostbusters" wracają w 2020 roku w nowym filmie

Kamil Rakosza
Choć na premierę poczekamy najprawdopodobniej do 2020 roku, ten film już jest przekazaniem pałeczki między pokoleniami. Wszystko dzięki temu, że za jego reżyserię odpowiada syn Ivana Reitmana – reżysera klasycznych "Pogromców duchów".
Powstanie nowy film z serii "Pogromcy duchów". Fot. Facebook / Ghostbusters
– Zawsze uważałem siebie za pierwszego fana "Ghostbusters", ponieważ odwiedzałem plan zdjęciowy mając sześć lat. I chciałem stworzyć film dla wszystkich innych fanów. To jest kolejny rozdział oryginalnej serii, nie reboot – powiedział Jason Reitman, reżyser nowych "Pogromców duchów".

– Co stało się w latach 80., pozostaje w latach 80. – tutaj akcja rozegra się współcześnie. Mamy w rękawie dużo niespodzianek i ciekawych bohaterów do przedstawienia publiczności – zapowiedział.


Scenariusz nowych "Ghostbusters" powstał we współpracy z Gilem Kenanem. Producentem filmu będzie Ivan Reitman – reżyser klasycznych "Pogromców duchów", dla którego to bardzo osobista sprawa.


– Dla mnie to przekazanie pałeczki zarówno w świecie filmu, jak i w rzeczywistości – podkreślił Ivan Reitman. – (Jason – przyp.red.) pracował bardzo ciężko, by stać się niezależnym i zbudować własną, wspaniałą karierę – dodał dumny ojciec.
Sony Pictures planuje premierę filmu na wakacje 2020 roku. Wiemy już, że nie będzie on kontynuacją średnio udanego "Ghostbusters. Pogromcy duchów" z 2016 r. Niestety wciąż nie wiadomo, czy w filmie pojawi się ktoś z oryginalnej obsady, czego, jako fani, bardzo byśmy chcieli. Prawda, Bill?
Źródło: comingsoon.net