"Opinia Żydów się nie liczy". Rybak organizuje w Auschwitz marsz narodowców

Kamil Rakosza
Człowiek skazany za spalenie kukły Żyda na wrocławskim Rynku organizuje marsz narodowców w... 74. rocznice odbicia więźniów KL Auschwitz z hitlerowców. Uroczystości wspominające ofiary bestialskich mordów odbędą się w niedzielę 27 stycznia, a Rybak zamierza je "uświetnić".
Piotr Rybak, skazany za spalenie kukły Żyda, chce organizować marsz narodowców w Oświęcimiu. Fot. Wojciech Nekanda Trepka / Agencja Gazeta
– Nas narodowców, nacjonalistów i patriotów z całej Polski nie interesuje impreza, którą organizuje polskojęzyczny rząd Polski. My organizujemy marsz w Oświęcimiu, tam gdzie ginęli Polacy – zaznacza Piotr Rybak w wideo, w którym zachęca nacjonalistów do wzięcia udziału w organizowanym przez siebie marszu.


– Dla mnie opinia Żydów się nie liczy. Dla mnie, jako Piotra Rybaka, narodowca, nacjonalisty i patrioty liczy się w tej chwili opinia Polaków i rodzin tych osób, które zostały bestialsko zamordowane. Żydzi nie będą nam mówili, w jaki sposób mamy uczcić ofiary pomordowane w Oświęcimiu – mówi Rybak w nagraniu.


Marsz organizowany w niedzielę przez Rybaka ma wyruszyć o godz. 10 spod oświęcimskiego dworca PKP. Stamtąd uczestnicy przejdą w stronę bramy byłego obozu zagłady, aż do Ściany Śmierci, gdzie zamierzają złożyć kwiaty. Jeśli marsz dojdzie do skutku, odbędzie się nielegalnie, ponieważ wojewoda małopolski nie wydał na niego zgody. Piotra Rybaka i środowisko nacjonalistów zacietrzewiły pojawiające się w TVP i narodowych mediach informacje, jakoby Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych miało nie otrzymać zaproszenia na oficjalne obchody wyzwolenia niemieckiego obozu śmierci KL Auschwitz.

Skazany za spalenie kukły Żyda
Piotr Rybak odbył karę więzienia za spalenie kukły przedstawiającej Żyda na wrocławskim Rynku w czasie marszu narodowców 11 listopada 2017 roku. Rybak był współorganizatorem zgromadzenia, działał wspólnie z byłym księdzem Jackiem Międlarem. – Skazały mnie lewackie sądy, ale z wami, patriotami, idę do końca – krzyczał Rybak.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"