Duda nie pojawił się w Auschwitz. Za to w sobotę bawił się w karczmie piwnej z górnikami

Ola Gersz
Na oficjalnych uroczystościach na terenie byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz zabrakło polskiego prezydenta. Przyczyny jego nieobecności nie podano. Wiadomo jednak, gdzie był ubiegłego wieczoru. I to niedaleko Oświęcimia.
Andrzej Duda nie pojawił się w niedzielę w Auschwitz. Fot. Maciek Jaźwiecki/Agencja Gazeta
W niedzielę przypadła 74. rocznica odbicia więźniów KL Auschwitz z rąk nazistów i Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Na terenie byłego obozu koncentracyjnego zorganizowano uroczystości, pojawili się również byli więźniowie. Manifestację zorganizowali także narodowcy z Piotrem Rybakiem na czele.

Na oficjalnych obchodach tego ważnego dnia nie pojawił się jednak Andrzej Duda. Głowy państwa zabrakło na uroczystości w historycznym budynku, tzw. saunie, na terenie byłego obozu koncentracyjnego, mimo że patronatem objęła ją Kancelaria Prezydenta.



Dudę reprezentował jedynie prezydencki minister Wojciech Kolarski. Do Auschwitz udało się jednak przyjechać premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i wicepremier Beacie Szydło.


Nieobecność prezydenta wzbudziła kontrowersje. Tym większe, że w sobotę był on on na Górnym Śląsku. Razem z liderem NSZZ "Solidarność" Piotrem Dudą oraz szefem partii Kukiz'15 Pawłem Kukizem pojawił się w... karczmie piwnej z górnikami w Zabrzu.


Na Twitterze wywołało to falę negatywnych i złośliwych komentarzy.


źrodło: Gazeta Wyborcza