"Nie było tam Tuska i Schetyny". Dziennikarka zagięła "dobrą zmianę" ws. Okrągłego Stołu

Mateusz Marchwicki
Okrągły Stół to od kilkunastu lat temat, który prawica używa do kontestowania przemian komunistycznej Polski w wolny, demokratyczny kraj. Jednak dzisiejsi krytycy tamtych porozumień wydają się zapominać, że byli ich bohaterami.
Uczestnictwo polityków PiS w Okrągłym Stole wcale nie przeszkadza narracji jego negacji. Fot. Tomasz Wierzejski/Agencja Gazeta
O "zapomnianych" uczestnikach Okrągłego Stołu przypomniała dziennikarka Dominika Długosz. "Przy Okrągłym Stole zasiadali (w podstolikach oczywiście) Jarosław Kaczyński, Krystyna Pawłowicz, Mariusz Kamiński, nie było tam Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska, Grzegorza Schetyny. Nie utrudnia Wam to troszkę - drogi prawy sektorze - narracji?" – napisała. Oczywiście, wciąż przekonujemy się, że nie jest to przeszkodą w określaniu obrad Okrągłego Stołu jako "zdrady Polski" i "układu z komunistami" przez wspomnianych polityków prawicy.


Z kolei Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej" przypomina, że przy negocjacjach opozycji i komunistycznego rządu był obecny także Lech Kaczyński. Dziennikarz przytoczył również słowa śp. prezydenta, który w 2009 roku mówił o negocjacjach w Magdalence. – Niektórzy uważają, że był jakiś spisek w Magdalence. Mówię jasno: nie – stwierdził Kaczyński. Przypomnijmy, że dokładnie 30 lat temu w Pałacu Prezydenckim (wówczas zwanym Pałacem Namiestnikowskim) rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, które doprowadziły do częściowo wolnych wyborów 4 czerwca i pokojowego obalenia komunizmu w Polsce.