Muzyka za kratami. Więźniowie z Siedlec nagrali rapowy kawałek, aby przestrzec młodzież przez ich ścieżką

Kamil Rakosza
Siedleckie stowarzyszenie SZANSA przy wsparciu środków z Funduszu Sprawiedliwości przygotowało rapowy klip z więźniami Zakładu Karnego Siedlce. – Szczerze powiedziawszy na początku trochę się bałem i nie wiedziałem, czego mogę się tam spodziewać – mówi nam Paweł Przewoźny, reżyser teledysku.
Więźniowie Zakładu Karnego w Siedlcach nagrali rapowy numer, by przestrzec młodych przed wejściem na przestępczą ścieżkę. Kadr z kanału YouTube SZANSA stowarzyszenie
Zakład Karny Siedlce to jedna z najcięższych placówek penitencjarnych w województwie mazowieckim. Osadzeni tam więźniowie to recydywiści czy ludzie, którzy dopuścili się tak poważnych przestępstw, jak np. pobicia ze skutkiem śmiertelnym.

– Już swoje przeżyłem i nie chciałbym, żeby młodzi ludzie schrzanili sobie życie w taki sposób, jak ja sobie schrzaniłem – mówi Krzysztof, jeden z osadzonych, który wziął udział w nagraniu kawałka "Rap motywacja". – Wysłuchiwanie głupich rad prowadzi do więzienia – wtóruje mu Przemek, kolejny z więźniów-raperów.


Autorem muzyki, a także reżyserem teledysku i krótkich nagrań, w których więźniowie zwracają się bezpośrednio do młodzieży, jest Paweł Przewoźny, kryjący się pod pseudonimem Under. Under to raper działający w siedleckim stowarzyszeniu SZANSA, prowadzi prelekcje dla młodzieży szkolnej z profilaktyki uzależnień.


Porozmawialiśmy z Underem oraz prezes stowarzyszenia SZANSA – Mirosławą Paczóską, by poznać kulisy przygotowania teledysku oraz dowiedzieć się, co rap – muzyka kojarząca się z gangsterką – ma wspólnego z resocjalizacją.


Dlaczego rap?

Paweł Przewoźny "Under": W ramach stowarzyszenia Szansa robiliśmy projekty związane z resocjalizacją i pomyślałem, żeby wprowadzić w to pewną nowość, coś czego jeszcze nie było. W przeszłości kilka razy odwiedzałem zakłady karne, z tym że do tej pory moje działania zamykały się w jakichś pokazach filmowych czy rapowych koncertach.

Stwierdziłem, że warto byłoby zaangażować więźniów w działalność artystyczną i sam byłem mocno ciekaw, jak to wypali. Szczerze powiedziawszy na początku trochę się bałem i nie wiedziałem, czego mogę się tam spodziewać. Doszedłem jednak do wniosku, że rap, muzyka ulicy, wywodząca się z gangsterskich klimatów, najbardziej będzie odpowiadała więźniom. I nie pomyliłem się.

Mirosława Paczóska: Under prowadzi również prelekcje w szkołach, w czasie których porusza tematy profilaktyki uzależnień od substancji psychoaktywnych oraz przeciwdziałania przestępczości. Dlatego wpadliśmy na pomysł nagrania, w którym więźniowie mogliby opowiedzieć o swoich doświadczeniach tak, by przestrzec młodzież przed podzieleniem swojego losu.

A nikt z dorosłych, opiekunów uczniów, nie oburzał się? W końcu dla wielu rap to nadal muzyka promująca przestępstwa czy branie narkotyków.

M.P.: Nie spotkaliśmy się z taką opinią. Już drugi rok z rzędu realizujemy w szkołach prelekcje dotyczące profilaktyki uzależnień. W pierwszym roku sama zapraszałam placówki do wzięcia udziału w proponowanych przez nas zajęciach. Teraz nie musiałam robić w zasadzie nic w tym zakresie – szkoły zgłaszały się do nas same. Z 50 zgłoszeń wybraliśmy 30 szkół.
Under.Fot. Materiały stowarzyszenia SZANSA
Docieramy do placówek mieszczących się na terenie woj. mazowieckiego i lubelskiego. Zapraszano nas również w bardziej odległe regiony Polski, jednak nie wszędzie możemy dojechać. Działamy projektowo, jesteśmy ograniczeni czasem i funduszami.

Under: Praktycznie za każdym razem wywołuję niezłe zdziwienie. Przychodzi gość ubrany tak jak dzieciaki w szkole. Mówi slangiem, jednak wyłącznie o dobrych wartościach. To wywołuje niezły szok.

Wykorzystywanie subkultury hiphopowej w przekazie uważam za swoją ogromną przewagę w stosunku do profesorów, policjantów czy innych prelegentów mówiących o szkodliwości używek. Po prostu mówię do uczniów ich językiem, dzięki czemu mają do mnie większe zaufanie.

Sam masz za sobą kryminalną przeszłość?

Under: Totalnie nie. W sumie to wychodzę trochę na nietypowego rapera, ponieważ nigdy nie nadużywałem alkoholu czy dragów, nie palę również papierosów. Na prelekcjach z uczniami przestrzegam przed stosowaniem substancji psychoaktywnych.


Czy więźniowie chętnie wzięli udział w nagraniach?

M.P.: W Zakładzie Karnym Siedlce zebraliśmy 16 więźniów – tyle osób brało udział warsztatach prowadzonych przez Pawła Przewoźnego. Ta grupa wspólnie napisała słowa piosenki.

W warsztatach brało udział 16 osadzonych, jednak w nagraniach widzimy tylko kilku z tego grona. Na jakiej podstawie wybrałeś tych, którzy nagrali kawałek?

Under: Wbrew pozorom to nie było takie proste. Może się wydawać, że muzyka rapowa jest banalnie prosta, jednak zrobienie tego w profesjonalny sposób wcale nie jest łatwe. Próby przy mikrofonie stały się pewnym sposobem selekcji, w jej trakcie część uczestników nagrania stała się po prostu kibicami tych, którym lepiej szło rapowanie napisanych wersów.

Więźniowie, z którymi miałeś okazję pracować, zostali osadzeni za poważne przestępstwa?

Under: Nagrywaliśmy w jednym z najcięższych zakładów karnych w woj. mazowieckim, więźniowie, z którymi się spotykałem to recydywiści i poważni przestępcy. Osoba z najniższym wyrokiem odsiadywała 10 lat.

Z tego, co zaobserwowałem w czasie zajęć, ci więźniowie mieli dość niską samoocenę. Nie spodziewałem się, że dorosły, przypakowany gość, praktycznie ze łzami w oczach będzie mi dziękował za to, że powiedział mu, że jestem z niego dumny, bo w końcu udało mu się nagrać wersy tak, jak powinien.


Ciężkie historie.

Under: Teledysk i spoty, które nagraliśmy w ramach "Profilaktyki z Szansą", wzbudzają w necie spore kontrowersje. W komentarzach jest duży hejt, ale z drugiej strony nie brakuje również słów wsparcia dla więźniów.

Osobiście nie oceniam ich życia, nie staram się prorokować, czy przez moje warsztaty zresocjalizują się czy nie. Dostrzegam jednak wartość, którą przekazują innym osobom przez treści zawarte chociażby w tekście piosenki.

A czy pomijając kwestię potencjalnej resocjalizacji uważasz, że twoje warsztaty w jakiś sposób pomogły osadzonym?

Under: Już wspólna praca nad tekstem, poruszającym tematykę uzależnień i ich profilaktyki – umysłowy wysiłek, który podjęli w tym celu, to całkiem sporo. Muszą przekazać dobre wartości, nie skupiać się na tym, co jest złe.

Głównym celem zajęć tak do końca nie była sama resocjalizacja więźniów. Mieli szansę wykazać się w zajęciach artystycznych, zrobić coś innego od tego, czym zajmują się na co dzień. Przede wszystkim jednak chodziło o działanie profilaktyczne wobec młodzieży, która później będzie oglądała te nagrania na YouTube.