Morawiecki wyliczał, ile Polska robi dla uchodźców. Opowiedział o swoim "wzruszeniu"

Łukasz Grzegorczyk
Pomoc uchodźcom z Syrii, Iraku czy Jemenu to nasz obowiązek jako społeczności międzynarodowej – stwierdził Mateusz Morawiecki. Premier wspomniał też o swoim "wzruszającym doświadczeniu" z ubiegłego roku, kiedy rozmawiał z uchodźcami. Zapewnił, że to "zainspirowało go do wielu refleksji".
Mateusz Morawiecki mówił o swoim wzruszeniu. Chodziło o spotkanie z uchodźcami. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
W Warszawie trwa konferencja bliskowschodnia. Przedstawiciele blisko 60 państw debatują nad sytuacją w tym rejonie świata. W ramach rozmów odbywających się w Polsce głos zabrał Mateusz Morawiecki. Premier wyraził nadzieję, że "Warszawa zostanie zapamiętana jako istotna dla budowania bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie".

Podczas konferencji prasowej szef polskiego rządu przekonywał też o konieczności niesienia pomocy uchodźcom z Syrii, Iraku czy Jemenu. – Musimy im pomagać w najbardziej efektywny sposób, by ten efekt miał jak najlepszy, długotrwały skutek – podkreślał.


Morawiecki wzruszony po rozmowach z uchodźcami
Morawiecki wspominał też swoje ubiegłoroczne spotkania z uchodźcami i przyznał, że były one dla niego "wzruszającym doświadczeniem, które zainspirowały go do wielu refleksji". – Ważne jest zapewnienie odpowiedniego wyżywienia, ubrań, miejsca, gdzie te osoby mogą żyć i mieszkać – wymieniał.



Premier skorzystał z okazji, by pochwalić się tym, co Polska robi w kwestii pomocy uchodźcom. – Mój rząd jest zaangażowany w pomoc humanitarną na szeroką skalę. Robimy to we współpracy z waszymi rządami – wskazywał, nawiązując do uczestników konferencji bliskowschodniej.

źródło: "Fakt"