Kolejna afera rzuca cień na PiS. Na Dolnym Śląsku ujawniono "ośmiornicę śmieciową"
Z ujawnionych przez "Fakt" ustaleń Prokuratury Krajowej wynika, że do dolnośląskiej afery śmieciowej Andrzej G. i Sławomir Z. mieli doprowadzić m.in. w ten sposób, iż były już burmistrz fałszował dokumentację, czyniąc z niesegregowanych śmieci biodegradowalne odpady. Celem takiego działania było zaniżenie opłaty środowiskowej.
Zapewne na opinii publicznej większe wrażenie robi jednak drugi element działalności polityków. Otóż kilka milionów złotych wszyscy uczestnicy "ośmiornicy śmieciowej" mieli zarobić także na nielegalnym "importowaniu" do Polski śmieci z Niemiec.
W piątek Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że dowody zebrane przez śledczych są na tyle mocne, iż Andrzeja G., Sławomira Z. oraz – mających z nimi współpracować w całym tym procederze – Stellę G. i Janusza P. na co najmniej trzy miesiące należy skierować do aresztu tymczasowego.
"Ośmiornica śmieciowa" to kolejna afera rzucająca cień na obóz Zjednoczonej Prawicy. W ostatnich tygodniach ujawniono tzw. taśmy Kaczyńskiego, w związku z nieprawidłowościami w Polskiej Grupie Zbrojeniowej aresztowano m.in. Bartłomieja M., czyli słynnego pupila wiceprezesa PiS Antoniego Macierewicza, a nadal nie milkną też echa afer KNF, SKOK, czy GetBack.
źródło: "Fakt"
Poniżej publikujemy oświadczenie, jakie z biura poselskiego minister Marzeny Machałek otrzymaliśmy 21 lutego 2019 r.AKTUALIZACJA:
O Ś W I A D C Z E N I E
W związku z publikacjami prasowymi, w których bezpodstawnie łączy się mnie z potencjalnymi nieprawidłowościami związanymi z gospodarką odpadami na terenie Gminy Bogatynia na Dolnym Śląsku, oświadczam, co następuje. „Wiązanie mnie z potencjalnymi nieprawidłowościami związanymi z gospodarką odpadami na terenie Gminy Bogatynia na Dolnym Śląsku jest insynuacją i daleko idącym nadużyciem - podważającym moją wiarygodność w oczach opinii publicznej. Użyte w publikacjach sformułowania mają ewidentnie kłamliwy charakter. Są naruszeniem mojej godności i dobrego imienia. Stanowią rażące uchybienie zasadom etyki dziennikarskiej.
Biorąc pod uwagę powyższe, informuję, iż podejmę wszelkie kroki prawne - w tym skierowanie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa z art. 226 § 1 Kodeksu karnego tj. znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz wniesienie powództwa o ochronę dóbr osobistych tj. art. 24 § 1 i 2 Kodeksu cywilnego - w stosunku do wszelkich osób i podmiotów, które dopuściły się lub dopuszczą się podania nieprawdziwych, naruszających moje dobra osobiste, informacji w ww. kontekście.”
/-/ Marzena Machałek