"Adamowicz jak trampolina". Niesmak po słowach Biedronia o Gdańsku
Opinię publiczną coraz wyraźniej oburza fakt, iż w swoich wyborczych wystąpieniach Robert Biedroń chętnie powołuje się na zamordowanego Pawła Adamowicza. Wyborcy mają mu za złe, że wykorzystuje pamięć o prezydencie Gdańska do partykularnej gry politycznej. Ostatni wpis lidera Wiosny na Twitterze przelał czarę goryczy.
Paweł Adamowicz był jednym z założycieli Platformy Obywatelskiej, którą Robert Biedroń uparcie przedstawia jako największe zło polskiej polityki. Zamordowany prezydent Gdańska był też człowiekiem głęboko wierzącym, utrzymywał dobre relacje z Kościołem i jego hierarchami. Tymczasem Biedroń temu środowisku wypowiada światopoglądową wojnę.
To jednak nie przeszkadza liderowi Wiosny cały czas powoływać się na "testament Pawła Adamowicza". Biedroń chętnie wspomina zamordowanego polityka w swoich wyborczych wystąpieniach i od początku budziło to pewien niesmak. Jednak jego ostatniego wpisu na Twitterze niektórzy już nie wytrzymali.
"Ale to słabe... Adamowicz jako trampolina...? Jaka 'bliska praca'?"; "Też już zaczynasz skakać po trumnach? Przyspieszony kurs?"; "Ale serio, nie buduj swojej polityki na zmarłym, jak zrobił to Kaczyński... (taka dobra rada...)" – czytamy pod postem Roberta Biedronia.