Prezydencki minister ośmieszył się u Piaseckiego. Pokazał, jak niewiele wie o Europie

Łukasz Grzegorczyk
Wystarczyło jedno pytanie o deficyt budżetowy, by zagiąć prezydenckiego ministra. Andrzej Dera w TVN24 przekonywał, że Polska dobrze zarządza długiem publicznym, ale nie chciał uwierzyć, że Niemcy nie mają żadnego deficytu. Internauci szybko sprowadzili go na ziemię i pokazali dokładne dane.
Andrzej Dera o deficycie budżetowym w UE. Wykazał się dużą niewiedzą. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Andrzej Dera w TVN24 był pytany o obietnice Prawa i Sprawiedliwości oraz budżet państwa. Minister z Kancelarii Prezydenta RP przekonywał, że wzrastają dochody, więc na cele społeczne można przeznaczać dodatkowe środki. Prowadzący program Konrad Piasecki zasugerował jednak, że dochody nie wzrastają na tyle, żebyśmy nie musieli się zadłużać.

Trudne pytanie o deficyt budżetowy
Polityk jednak nie odpuszczał. – Najniższy dług publiczny jest za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości – odparł. – Niech mi pan wskaże państwo w Unii Europejskiej, które nie ma deficytu – zwrócił się do Piaseckiego, na co ten jako przykład podał Niemcy.


– Niemcy nie mają deficytu? Jest pan na sto procent pewny? Nie wierzę – odpowiedział wyraźnie zaskoczony Dera. – W UE jest teraz kilkanaście państw, które nie mają żadnego deficytu budżetowego – wyjaśnił mu dziennikarz.

Po tym Dera przyznał, że… tego nie wie. – Ja słyszałem, że zdecydowana większość państw ma deficyt, a niektóre bardzo poważny, dużo większy od Polski. Widziałem tabele i Polska jest pokazywana jako państwo, które dobrze zarządza długiem publicznym – bronił swojej wersji.



Wypowiedź Dery podchwycili internauci. Szybko wykazali, że polityk zaliczył dużą wpadkę i wykazał się niewiedzą.



Jan Grabiec z PO na Twitterze zamieścił tabelkę, która potwierdza wersję Piaseckiego. W UE bez trudu można znaleźć państwa, które nie mają deficytu budżetowego. Opublikowane przez niego dane pochodzą akurat z 2017 r.



Do dyskusji włączył się także Janusz Piechociński, który zauważył, że teraz Niemcy nie tylko nie mają deficytu, ale wręcz mają "rekordową nadwyżkę w historii".



źródło: TVN24