Prezydencki minister ośmieszył się u Piaseckiego. Pokazał, jak niewiele wie o Europie
Wystarczyło jedno pytanie o deficyt budżetowy, by zagiąć prezydenckiego ministra. Andrzej Dera w TVN24 przekonywał, że Polska dobrze zarządza długiem publicznym, ale nie chciał uwierzyć, że Niemcy nie mają żadnego deficytu. Internauci szybko sprowadzili go na ziemię i pokazali dokładne dane.
Trudne pytanie o deficyt budżetowy
Polityk jednak nie odpuszczał. – Najniższy dług publiczny jest za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości – odparł. – Niech mi pan wskaże państwo w Unii Europejskiej, które nie ma deficytu – zwrócił się do Piaseckiego, na co ten jako przykład podał Niemcy.
– Niemcy nie mają deficytu? Jest pan na sto procent pewny? Nie wierzę – odpowiedział wyraźnie zaskoczony Dera. – W UE jest teraz kilkanaście państw, które nie mają żadnego deficytu budżetowego – wyjaśnił mu dziennikarz.
Po tym Dera przyznał, że… tego nie wie. – Ja słyszałem, że zdecydowana większość państw ma deficyt, a niektóre bardzo poważny, dużo większy od Polski. Widziałem tabele i Polska jest pokazywana jako państwo, które dobrze zarządza długiem publicznym – bronił swojej wersji.
Wypowiedź Dery podchwycili internauci. Szybko wykazali, że polityk zaliczył dużą wpadkę i wykazał się niewiedzą.
Jan Grabiec z PO na Twitterze zamieścił tabelkę, która potwierdza wersję Piaseckiego. W UE bez trudu można znaleźć państwa, które nie mają deficytu budżetowego. Opublikowane przez niego dane pochodzą akurat z 2017 r.
Do dyskusji włączył się także Janusz Piechociński, który zauważył, że teraz Niemcy nie tylko nie mają deficytu, ale wręcz mają "rekordową nadwyżkę w historii".
źródło: TVN24