Jednak romans? Ekspertka od mowy ciała przeanalizowała występ Lady Gagi i Bradley'a Coopera

Bartosz Świderski
Od ceremonii rozdania Oscarów świat na dobre zastanawia się, czy Lady Gada i Bradley Cooper mają romans. I choć piosenkarka twierdzi, że występ od początku do końca został wyreżyserowany, to specjalistka od mowy ciała nie ma wątpliwości, że... oboje okazują sobie dużo więcej niż tylko zawodową uprzejmość.
Specjalistka od mowy ciała nie ma wątpliwości, że Lady Gagę i Bradley'a Coopera łączy coś więcej niż tylko przyjaźń. Fot. Screenshot z YouTube/Lady Gaga
– Ludzie zobaczyli miłość i to jest właśnie to, co chcieliśmy, żeby widzieli. To miłosna piosenka. Film "Narodziny gwiazdy" to miłosna historia – próbowała przekonywać Lady Gaga w programie Jimmy'ego Kimmela po tym, jak cały świat zaczął się zastanawiać, czy ma romans z Bradley'em Cooperem. Lady Gaga tłumaczyła, że dobro występu wymagało, by wytworzyła się więź między nią a Cooperem. – Kiedy śpiewasz miłosną piosenkę, chcesz, żeby ludzie to poczuli – mówiła artystka. Mało kto dał wiarę zapewnieniom.


A teraz specjalistka od mowy ciała tłumaczy, jakie gesty zdradzają rzekomo zakochanych. Zdaniem Blanki Cobb, kontakt wzrokowy między Lady Gagą i Cooperem był zbyt długi i intensywny jak na zwykłych znajomych. Przez cały czas szukali fizycznego kontaktu, co wytworzyło atmosferę intymności.

Ekspertka dostrzegła jeszcze coś. Gdy Bradley obejmował Lady Gagę, ta dotknęła swojego brzucha. – Tym gestem pokazuje swoją kruchość – tłumaczy Cobb.