Siostry księdza Jankowskiego złożyły pozew. Żądają przeprosin od dziennikarzy "GW"

Daria Różańska
Trzy siostry Henryka Jankowskiego w środę złożyły pozew przeciwko "Gazecie Wyborczej", na łamach której ukazał się tekst o molestowaniu seksualnym, jakiego miał się dopuszczać duchowny. Rodzina Jankowskiego domaga się przeprosin i chce, by gazeta opublikowała sprostowanie.
Bożena Aksamit na łamach "Dużego Formatu" (dodatek do "GW") opublikowała głośny reportaż o prałacie Henryku Jankowski, który przez lata miał molestować dzieci. Fot. Damian Kramski / Agencja Gazeta
– Publikacja naruszała dobra osobiste moich mandantek, trzech sióstr prałata Jankowskiego, w postaci prawdziwej i dobrej pamięci o zmarłym bracie – stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" mecenas Michał Gilarski.

Siostry duchownego domagają się "przeprosin za nieprawdziwe i krzywdzące twierdzenia o nieobyczajnym zachowaniu prałata i jego rzekomych czynach pedofilskich, jakie prowadzić miały do samobójczej śmierci 16-latki". Chcą też, by tekst został usunięty ze strony internetowej Wyborcza.pl.

Głośny reportaż

Chodzi o głośny reportaż Bożeny Aksamit, który ukazał się na początku grudnia w "Dużym Formacie". W tekście pt. "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?" opisano m.in. historię Barbary Bobrowieckiej, która przed laty miała być jedną z ofiar zmarłego w 2010 roku kapelan "Solidarności".


"Dopadł mnie, gdy szarpałam się z klamką. Dotykał piersi, powiedział, że pokaże mi, co to znaczy od tyłu. Wkładał ręce w majtki i próbował je zdjąć" – relacjonowała wydarzenia sprzed lat. Bobrowiecka zgłosiła tę sprawę do gdańskiej kurii i zapewniła, że jest gotowa potwierdzić swoje słowa pod przysięgą.

Bożena Aksamit, autorka reportażu, zmarła miesiąc temu. Przed sądem w tej sprawie wystąpi więc redakcja "Gazety Wyborczej".

W połowie grudnia ub.r. autorka reportażu w rozmowie z naTemat na zapowiadany pozew, zareagowała tak:

– Każdy człowiek ma prawo upomnieć się o dobre imię. Praca nad tekstem o prałacie Jankowskim trwała pół roku. Pisząc taki reportaż zawsze mam z tyłu głowy, że mogę zostać oskarżona, więc staram się zrobić to bardzo rzetelnie. Jedna z jego bohaterek – pani Basia – potwierdzi swoją opinię, o czym mówiła już w innych mediach – powiedziała nam Bożena Aksamit.

źródło: "Dziennik Bałtycki"