Ilu jest w Polsce nauczycieli? To jedna z najliczniejszych grup zawodowych

Paweł Kalisz
W Polsce jest niemal pół miliona nauczycieli, przy czym zdecydowana większość to kobiety. Co ciekawe, najwięcej jest nauczycieli... wychowania fizycznego, a dopiero później anglistów. Co trzeci belfer ma od 30 do 50 lat.
Ile jest w Polsce nauczycieli? Fot. Agencja Gazeta / AG
Wiele się mówi o tym, ileż to miliardów złotych rząd przygotował na podwyżki nauczycieli, ale gdy przyjrzeć się danym statystycznym, ta kwota przestaje robić jakiekolwiek wrażenie. Prawda jest taka, że w szkolnictwie znajduje zatrudnienie armia ludzi, jest to jeden z najczęściej wybieranych zawodów w Polsce.

Dane statystyczne przygotowane przez GUS mówią o tym, że w Polsce jest niemal 499 tysięcy pedagogów. Zdecydowana większość z nich to kobiety, mężczyzn jest zaledwie około 89 tysięcy. Aż 32 proc. nauczycieli w Polsce ma od 41 do 50 lat. Sporą grupę (29 proc.) stanowią też ci, których wiek waha się od 31 do 40 lat. Jeszcze młodsi stanowią zaledwie 12 proc. Reszta ma ponad 51 lat.


Myliłby się ten, kto by powiedział, że najwięcej jest matematyków lub nauczycieli polskiego. Tu prym wiodą ci, którzy nauczają... wychowania fizycznego, jest ich ponad 82 tysiące w całym kraju. O 11 tys mniej jest anglistów, a nauczycieli nauczania początkowego jest równo 70 tysięcy.

Dane pochodzą z końca zeszłego roku, więc uwzględniają jeszcze podział na szkoły podstawowe, gimnazja i licea. Okazuje się, że na jednego nauczyciela w LO przypada średnio prawie szesnastu uczniów, w gimnazjum prawie jedenastu, a w szkołach podstawowych ponad dwunastu. Oczywiście od września te dane będą miały wartość jedynie historyczną.

Choć liczba niemal pół miliona nauczycieli robi wrażenie, to w rzeczywistości jest ich za mało. Ocenia się, że w samej Warszawie brakuje ich około 1600, z czego najwięcej w szkołach podstawowych. Reforma edukacji tylko pogłębiła chaos, gdyż wiele osób odeszło z zawodu.

W pierwszym roku reformy pracę straciło 6,5 tysiąca pedagogów, a pozostałym osiemnastu tysiącom ograniczono wymiar godzin. W roku szkolnym 2018/19 zwolnienia wsród nauczycieli nie miały już tak masowego charakteru. Warto przy tym podkreślić, że część nauczycieli sama rezygnuje z pracy z powodów finansowych.

Zarobki w szkolnictwie nie rzucają na kolana. To zresztą jest jedną z przyczyn zapowiadanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego strajku ogólnopolskiego, który ma się rozpocząć 8 kwietnia. Jeśli do tego czasu rząd nie dogada się w sprawie podwyżek ze związkowcami, pod znakiem zapytania stanie organizacja egzaminów ósmoklasisty i gimnazjalnych.