"Chcą produkować skarpetki z naszymi wartościami". Oto ludzie, którzy budują młodzieżówkę partii Biedronia

Anna Dryjańska
"Cześć! Nazywam się Daniela, mam 17 lat i pochodzę z Lublina. Działam w młodzieżówce partii Wiosna, bo uważam, że jako młode pokolenie jesteśmy w stanie zmienić dużo więcej" – to początek jednego z nagrań, w których młodzi ludzie zachęcają rówieśników do zaangażowania się w Przedwiośnie. Setki osób z całej Polski tworzą teraz struktury organizacji, która ma pomóc partii Roberta Biedronia w kampanii wyborczej i zdobyć serca młodzieży.
Krzysztof Śmieszek wraz z działaczkami i działaczami Przedwiośnia, młodzieżówki Wiosny. Czy program Biedronia przyciągnie młodych ludzi? fot. Wiosna
Po nieco ponad dwóch tygodniach od ogłoszenia informacji o Przedwiośniu w nieformalnej jeszcze organizacji działa 400 osób w całej Polsce. Na jej czele stoją Patryk Stachowski (koordynator krajowy) i Karolina Molska (współprzewodnicząca). Stachowski działał, a Molska wciąż działa w Młodzieżowych Radach Dzielnic.

– Po konwencji założycielskiej na Torwarze dostaliśmy lawinę zgłoszeń od młodych, którzy chcieli się zaangażować. Stwierdziliśmy, że to dobry czas na stworzenie młodzieżówki – mówi Krzysztof Śmiszek, polityk Wiosny i opiekun Przedwiośnia.


– Chodzi o przyjazną, nieformalną, atmosferę, w której można działać dla Polski w sposób, który odpowiada młodym ludziom - tłumaczy sekretarz Wiosny Krzysztof Gawkowski. - Sam zaczynałem w młodzieżówce i wiem, jak ważne są takie inicjatywy, docieranie z przekazem na imprezach, uczelniach, pubach - dodaje.

Gawkowski przyznaje, że liczy na aktywność i energię młodych ludzi w nadchodzących kampaniach wyborczych: do Parlamentu Europejskiego i do Sejmu.



Na Twitterze i Facebooku od krążą krótkie filmiki młodych działaczy, którzy zachęcają rówieśników do tego, by do nich dołączyli. Schemat jest podobny: najpierw powitanie i imię, potem informacja o tym, że należą do Przedwiośnia, a następnie kilka słów o tym, dlaczego się zaangażowali. Na koniec wezwanie do wspólnego działania.

"Cześć! Nazywam się Daniela, mam 17 lat i pochodzę z Lublina. Działam w młodzieżówce partii Wiosna, bo uważam, że jako młode pokolenie jesteśmy w stanie zmienić dużo więcej. Nie patrzymy na życie przez pryzmat poprzednich lat. Podoba mi się w partii, że jest tu mnóstwo młodych, cierpliwych osób, które tak jak ja pragną zmiany. Wierzę, że razem damy radę i zmienimy ten świat na lepszy. Jeśli jest to dla ciebie ważne możemy działać razem, a więc zapraszamy!" - mówi Daniela Jaszczuk w swoim nieco ponad półminutowym filmiku.



Z kolei Michał kładzie nacisk na to, że zdanie młodych powinno być brane pod uwagę. – Działanie w Przedwiośniu daje szanse na to, by realnie pokazywać, że uczniowie i studenci mają głos. Że to my, młodzi, będziemy budować Polskę, w której będziemy żyli za 20 lat. Polskę wolną od smogu, Polskę, gdzie każdy jest równo traktowany i nikt nie jest dyskryminowany ze względu na wiek, płeć czy orientację seksualną – przekonuje Michał Szostak, koordynator młodzieżówki w Warszawie. – Dołącz do Przedwiośnia. Pokażmy, że młodzi mogą – apeluje na koniec nagrania.



Młody działacz Przedwiośnia z Bydgoszczy, Paweł Marcinkiewicz, zwraca się na Twitterze do rówieśników z Konstytucją RP w dłoni. Podkreśla, że dla niego najważniejsza w programie Roberta Biedronia jest propozycja zmian w szkolnictwie. – Szkoła bardziej praktyczna, ucząca funkcjonowania w społeczeństwie, mniej teoretyczna, oparta na zasadzie "zakuć, zdać, zapomnieć" – argumentuje Paweł. Dodaje, że działając w Przedwiośniu będzie mógł dołożyć swoją cegiełkę do budowy lepszej Polski.



– Jestem z Robertem Biedroniem, bo wreszcie chcę głosować za czymś, a nie przeciwko czemuś – mówi Wiktoria Mikołajczyk, która koordynuje Przedwiośnie w okręgu kalisko-leszczyńskim.



– Mam dość, że politycy mówią nam kogo kochać i w co wierzyć – mówi inny działacz Przedwiośnia, Filip Marcinkowski.



Oczywiste oczywistości
Wszystkie nagrania pojawiły się w internecie w ostatnich dniach, gdy Wiosna ogłosiła powstanie młodzieżówki. Formalnie Przedwiośnie jeszcze nie istnieje. Dopiero za kilka miesięcy zostanie zarejestrowane jako stowarzyszenie. To popularny sposób formalizacji młodzieżówek. Teraz trwa budowanie struktur Przedwiośnia w całej Polsce. Do działania zaproszeni są młodzi ludzie w wieku 15-25 lat. Ci najmłodsi, którzy nie ukończyli 16 roku życia, muszą uzyskać zgodę rodziców.

- Pilnuję, żeby nie robili niczego, co mogłoby im zaszkodzić. Mają mnóstwo energii i miliony pomysłów, w tym sporo szalonych – mówi Krzysztof Śmiszek, członek Wiosny opiekujący się Przedwiośniem. Przykład tych ostatnich? - Chcą produkować skarpetki z młodzieżowymi hasłami i wartościami Przedwiośnia. I to jest super. Ale taśma ruszy tylko pod ścisłym nadzorem prawnika, czyli moim, tak żeby wszystko było zgodne z prawem – śmieje się polityk.

Potem już całkiem na serio dodaje, że jest pod wrażeniem wiedzy młodych ludzi o polityce i świecie. - To, co mnie absolutnie urzekło i skradło moje serce, to dwie rzeczy: po pierwsze dla nich kwestie równości są oczywiste. A drugie to ekologia. Bardzo się wkurzają na ostatnie ohydne wypowiedzi Kaczyńskiego o LGBT i chcą organizować happeningi. Dla nich to są takie podstawowe rzeczy, a ja będąc w ich wieku bałem się nawet dotknąć takich tematów - podsumowuje Śmiszek.