Znamy wyniki referendum strajkowego nauczycieli. Nie zostawili rządowi złudzeń
Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował, że do pozwu zbiorowego weszło ponad 85 proc. placówek edukacyjnych, a za strajkiem w tych placówkach opowiedziało się 85-90 proc. pracowników. Strajk ma rozpocząć się 8 kwietnia.
– 90 proc. poparcia, nawet w sytuacji niesprzyjających działań samorządu terytorialnego, dowodzi, że ten spór nie jest tylko sporem związkowców, ale sporem nauczycieli – ocenił szef ZNP. – Nikomu nie chcemy zabrać, nikomu nie zazdrościmy, ale nie możemy się zgodzić, by ten poziom wynagrodzeń, który mamy, został utrzymany – dodał Sławomir Broniarz.
Przypomnijmy, nauczyciele domagają się wzrostu wynagrodzenia zasadniczego o 1000 zł, ale mają też inne postulaty. Należy do nich m.in. zmiana sposobu ich oceniania, ścieżki awansu zawodowego, a także sposobu finansowania oświaty z budżetu. Związkowcy domagają się też dymisji szefowej MEN Anny Zalewskiej, która swoją drogą planuje desant do Brukseli. Jest zdania, że wszystko co miała zrobić w zakresie reformy edukacji, już zrobiła.
Jeśli zapowiadane negocjacje nauczycieli z przedstawicielami rządu nie przyniosą skutku, 8 kwietnia ma rozpocząć się strajk. Zagrożone mają być egzaminy w gimnazjach i szkołach podstawowych, a być może nawet nawet matury. A na tej mapie można sprawdzić, która szkoła zdecydowała się na strajk.
źródło: Onet