Michał Rachoń udzielił wywiadu. Błyskawicznie przyłapano go na mijaniu się z prawdą
Jest o Jurku Owsiaku, o tym, że tak naprawdę politykiem nie był, bo choć należał do PiS, to przecież nigdzie nie kandydował, jest też trochę "dziennikarskiej martyrologii". Michał Rachoń udzielił wywiadu Magdalenie Rigamonti w najnowszym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej". Dość szybko został przyłapany na pewnej, nazwijmy to, nieścisłości.
Na uwagę Magdaleny Rigamonti, że wcześniej TVP była bardziej bezstronna niż teraz, Rachoń opisał sytuację, której był uczestnikiem, pracując jeszcze w Telewizji Republika.
Na te słowa Michała Rachonia zareagował dziennikarz Polsat News Piotr Witwicki. Zamieścił screen wypowiedzi przedstawiciela TVP Info i obok zrzut ekranu z transmisji, jaką telewizja Polsat prowadziła przed laty z rozprawy sądowej, na której zeznania składał Bronisław Komorowski. O żadnym zatajeniu zeznań, które innym mediom zarzucił Rachoń, nie było więc mowy.Przeprowadzając telefonem komórkowym dla mojej ówczesnej stacji transmisję z zeznań prezydenta Bronisława Komorowskiego (składał on w 2014 r. zeznania jako świadek w procesie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego i płk. Aleksandra L., byłego oficera WSI, oskarżonych o płatną protekcję – red.), w czasach tej, bezstronnej pani zdaniem, telewizji, miałem inne wrażenie. Nie tylko TVP za rządów PO postanowiła zataić te zeznania przed Polakami. Zrobiły to również TVN, Polsat i inne stacje, choć miały na sali ekipy.
"Dziennik Gazeta Prawna"
"I on tak zawsze" – skomentował krótko dziennikarz Polsat News.
źródło: wiadomosci.dziennik.pl