Kubica z najgorszym czasem. Pechowy trening Williamsa przed GP Bahrajnu
Robert Kubica miał najgorszy czas na pierwszym treningu przed GP Bahrajnu. Polak przejechał 27 okrążeń. Kolega Kubicy z zespołu Williams – George Russell zajął przedostatnie miejsce. Na torze doszło też do incydentu z udziałem kierowcy z ekipy Polaka.
To, co wydarzyło się na torze w piątek, tylko potwierdza słowa Kubicy, który zakończył jazdę z ostatnim wynikiem (1:34,253). Do najszybszego Charlesa Leclerca stracił aż 3,899 sekundy. Przedostatnie miejsce w stawce zajął kolega Kubicy z zespołu – George Russell. Jego łączny przebieg wyniósł 21 okrążeń. Polski kierowca stracił do niego 0,065 sekundy.
Russell podczas piątkowego treningu wykręcił słaby czas, ale miał też sporo szczęścia. Na wyjściu z drugiego wirażu 21-latek zaliczył obrót o 180 stopni. Z kolei gdy wykonał próbny start z alei serwisowej, za jego samochodem… posypały się części. Po chwili kierowca miał zgłosić, że nie może rozpędzić bolidu.
Pierwszy wyścig za Kubicą
Od początku było jasne, że miejsce w czołówce jest poza zasięgiem, ale też nie ma wątpliwości, że kibice, i sam Robert Kubica liczyli na znacznie więcej. Polski kierowca zajął w Grand Prix Australii 17. miejsce. Zarówno Kubica, jak i jego partner z teamu George Russell, byli zdecydowanie najwolniejsi. W klasyfikacji wyprzedzili jedynie kierowców, którzy nie ukończyli wyścigu.
Rywalizacja w Australii była oficjalnym powrotem Kubicy do walki o punkty w F1 po dziewięciu latach przerwy.
źródło: Sport.pl