Przejmujecie się czasem tym, że daliście plamę? Ta książka uświadomi wam, że mogło być o wiele gorzej…
Ludzkość? Fatalna porażka – taka teza wydaje się nie do podważenia po pobieżnej lekturze ''Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko''. Jednak ci, którzy wnikliwie przeczytają najnowszą książkę Toma Phillipsa, przewrotnie zapytają – skoro było i jest tak źle, to dlaczego wciąż tu jesteśmy?
W tym celu Homo sapiens posłużył się strategią trzech boleśnie celnych ciosów – ekspansji, wrogiego przejęcia oraz eksterminacji. Od tego ''sukcesu'' stała się ona jego modus operandi. Przekonawszy się o jej skuteczności inteligentny, ale chciwy, maniakalny i niereformowalny gatunek wyruszył z Afryki na podbój ziemskiego globu.
Gdzie dotarł? Do momentu, gdy składnikiem każdego żywego organizmu stał się plastik, Wielka Pacyficzna Plama Śmieci osiągnęła rozmiary Teksasu, bakterie uodparniają się na antybiotyki, a czerwony guzik, którego naciśnięcie oznacza zagładę nuklearną, znalazł się w zasięgu palca byłego gospodarza reality show i nieodnoszącego sukcesów dewelopera. Oczywiście napisano już mnóstwo książek o wybitnych dokonaniach ludzkości i niezłomności ludzkiego ducha, jak również o popełnionych przez nas błędach – indywidualnych porażkach i grupowych klęskach. Ale nie ma zbyt wielu książek o tym, jak to się dzieje, że potrafimy na okrągło powtarzać takie same katastrofalne błędy.
Tom Phillips, redaktor Full Fact, niezależnej organizacji weryfikującej doniesienia medialne, proponuje ekscytującą podróż przez najbardziej kreatywne katastrofy w historii ludzkości, a także te porażki, które bez wątpienia czekają nas w przyszłości. Rzuca też nieco światła na to, jak to się stało, że jesteśmy, jacy jesteśmy, i nie mamy zamiaru się zmieniać.
Czytając jego książkę, ''Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko'', właściwie należy uznać za cud, że wciąż istniejemy. Nie tylko cały czas popełniamy błędy i nie wyciągamy z nich wniosków na przyszłość, ale też uparcie nie przyjmujemy do wiadomości, że każdy nasz postępek przynosi zwykle niewesołe konsekwencje.
Do myślenia daje historia upadku Imperium Chorezmijskiego, w mrokach średniowiecza centrum rozwiniętego świata, przez które przebiegała znaczna część jedwabnego szlaku. Wszystko przepadło, gdy władający mocarstwem Muhammad II odmówił współpracy z... Czyngis-chanem, skazując Chorezm na mongolską inwazję.
Ludzkości nie pomogli miłośnicy Szekspira ani pasjonaci polowań na króliki. W świecie nauki zaś poliwoda okazała się... brudną wodą, a promieniowanie N – złudzeniem optycznym. To zaledwie kilka z przytaczanych przez Phillipsa historii. Bo nieważne, ilu wyzwaniom człowiek da radę sprostać, katastrofa zawsze czyha tuż za rogiem.
Materiały prasowe
Całkiem możliwe, że – niezależnie od osobistych opinii czy przekonań politycznych – w pewnym momencie każdy z nas spojrzy na stan świata i zada sobie w duchu pytanie: O cholera, co myśmy zrobili?! Ta książka daje odrobinę pociechy: Nie przejmuj się, zawsze byliśmy tacy. I zobacz, nadal tu jesteśmy!
Materiał prasowy Wydawnictwa ALBATROS