Donald Tusk zaskakuje nowym planem ws. brexitu. Zaproponował "elastyczne opóźnienie"

Piotr Rodzik
Opóźnienie wyjścia z Unii Europejskiej nawet o 12 miesięcy zaproponował Wielkiej Brytanii szef Rady Europejskiej Donald Tusk – wynika z informacji BBC. Żeby jednak Brytyjczycy mogli skorzystać z takiej oferty, muszą się na nią zgodzić państwa członkowskie.
Nowy plan Donalda Tuska ma pomóc Brytyjczykom, którzy nie mogą się dogadać ws. brexitu. Fot. Facebook / Theresa May
Według BBC pomysł Donalda Tuska to jego odpowiedź na całkowitą niezdolność brytyjskiego parlamentu do podjęcia jakiejkolwiek wiążącej decyzji ws. brexitu.

BBC nazywa propozycję Tuska "elastyczną", ponieważ jeśli Brytyjczykom uda się przegłosować jakąkolwiek umowę wcześniej niż po 12 miesiącach, to opuszczenie UE nastąpi wcześniej. Jeśli jednak będzie się utrzymywała taka sytuacja jak obecnie, Unia Europejska będzie czekać.

Pierwotnie brexit miał nastąpić 29 marca, ale z powodu braku jakiejkolwiek umowy w tej sprawie termin przedłużono do 12 kwietnia. Jest jednak wątpliwe, że Wielka Brytania opuści Unię i w tym terminie – oznaczałoby to bowiem tzw. twardy brexit, który mógłby się bardzo negatywnie odbić na sytuacji w Londynie.


Zresztą to, że Izba Gmin w Londynie nie chce "twardego brexitu", to jedyny pewnik w całej sprawie. W środę w parlamencie udało się bowiem przegłosować wniosek, zgodnie z którym w razie braku umowy do 12 kwietnia premier Theresa May musi prosić Brukselę o przedłużenie terminu. Wniosek przeszedł zaledwie jednym głosem.

O tym, że Brytyjczykom będzie się ciężko dogadać, świadczą jednak choćby poniedziałkowe głosowania. Wtedy w Izbie Gmin przepadły cztery scenariusze dotyczące wyjścia z UE – żaden nie zyskał odpowiedniego poparcia. Jeszcze wcześniej w taki sam sposób odrzucono... osiem rozwiązań.

źródło: BBC