"Przykre, choć zrozumiałe". Były ambasador wytknął niewygodny fakt ws. wizyty Morawieckiego w USA
Mateusz Marchwicki
We wtorek Mateusz Morawiecki rozpoczął dwudniową wizytę w USA. W terminarzu premier miał udział w premierze filmu promującego Polskę "Poland: The Royal Tour" w Lyric Opera w Chicago i kilka innych kurtuazyjnych okazji. Podobno jednak nie wszystko poszło zgodnie z pierwotnym planem, na co wskazał właśnie znany polski dyplomata.
"Nieśmiałe pytanie: dlaczego nie doszła do skutku wizyta PMM w Waszyngtonie, nad którą ambasada pracowała miesiące? Że wiceprezydent nie chciał się spotkać - przykre, choć zrozumiałe, wziąwszy pod uwagę pozycję tego rządu. Ale nawet doradca ds. bezpieczeństwa?" – napisał na Twitterze były ambasador Polski w Kanadzie, a obecnie kandydat do europarlamentu z ramienia KE Marcin Bosacki.Słowa Bosackiego potwierdza amerykańska prasa, która donosi, że spotkanie polskiego premiera w sprawach bezpieczeństwa "zostało przełożone". Nie wiadomo zatem, co ostatecznie wyniknie z kilkumiesięcznych przygotowań do wizyty, która była zapowiadana przez współpracowników Mateusza Morawieckiego. Nie wiadomo też, czy podróż premiera do USA zakończy się jakimiś konkretnymi osiągnięciami.