"Jesteśmy lokomotywą wzrostu dla całej Europy". Te sprawy zdominowały szczyt Morawieckiego

Katarzyna Zuchowicz
Together for Europe - High Level Summit – to szczyt zorganizowany przez Mateusza Morawieckiego z okazji 15. rocznicy wejścia Polski do UE. Wzięli w nim udział szefowie innych państw, które razem z Polską weszły do UE w 2004 roku. – Państwa regionu Europy Środkowej i Wschodniej to lokomotywa gospodarcza wspólnoty europejskiej – mówi Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki podczas szczytu "Together for Europe – High Level Summit”. Fot. Screen/Twitter/Mateusz Morawiecki/ Krystian Maj KPRM
W szczycie wzięli udział premierzy Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Malty, Rumunii oraz Węgier. Byli tez przedstawiciele Cypru, Słowacji i Łotwy. Cała grupa podpisała tzw. "Deklarację Warszawską Dotyczącą Ponownego Zjednoczenia Europy - Nasza Unia, Nasza Przyszłość". – Mówiliśmy jednym językiem o wyzwaniach dla UE. Świadczy to, że na Radach Europejskich będziemy mówili spójnym głosem, będziemy bardziej skuteczni – mówił Morawiecki.

Bardzo dużo miejsca poświęcono sprawom gospodarczym. Morawiecki: – Wyraźnie widać też, że mamy bardzo wysoki wzrost gospodarczy. Jesteśmy lokomotywą wzrostu dla całej Europy. Europa Środkowa czasami błędnie nazywana jako młodszy brat. Jesteśmy wdzięczni za to, co otrzymujemy z UE ale – podkreślamy – że co najmniej tak dużo dajemy Unii.


Uczestnicy szczytu rozmawiali m.in. o polityce energetycznej, klimatycznej, ale też o uchodźcach. Tu, jak powiedział Morawiecki, nie było rozbieżności. – Podczas szczytu "Together for Europe" rozmawialiśmy o rzadko omawianym temacie w Unii, takim "słoniu w pokoju". Chodzi o o lukę w podatku VAT – to prawie 150 mld euro. Drugim problemem są raje podatkowe, czyli luka w podatku CIT. Mniej zasobne kraje UE są pozbawiane naszych podatków poprzez te raje z Europy Zachodniej. Tak nie powinno być – mówił szef polskiego rządu.

Wspomniał też o unijnym budżecie. – Propozycje Komisji Europejskiej w sprawie budżetu Unii Europejskiej zostały określone jako nie do przyjęcia przez nasze kraje. To sygnał, że ostateczny kształt budżetu będzie dla państw Europy Centralnej dużo bardziej korzystny niż to się niektórym wydawało kilkanaście miesięcy temu – powiedział.