Sekielscy ujawnili nowe fakty o księżach pedofilach ze swojego filmu. Wstrząsające informacje

Rafał Badowski
Zarówno ksiądz Jan A., który wykorzystywał jedną z bohaterek naszego filmu, jak i ksiądz Cybula oraz ks. M., kustosz z Lichenia, byli zarejestrowani jako tajni współpracownicy SB – powiedział Tomasz Sekielski na nagraniu, na którym wraz ze swoim bratem wystąpił na Facebooku.
Jak powiedział na Facebooku Tomasz Sekielski, księża z jego filmu o pedofilii "Tylko nie mów nikomu" byli pedofilami. Fot. Facebook / Sekielski
Dziennikarz został zapytany przez widzów swojego kanału na Facebooku, czy skłonności pedofilskie księży były wykorzystywane przez władze PRL. Przyznał, że byli oni zarejestrowani jako wspólpracownicy Służby Bezpieczeństwa.

– Przeglądałem archiwa IPN-u. Zarówno ksiądz Jan A., który wykorzystywał jedną z bohaterek naszego filmu, ks. Cybula oraz ks. M., kustosz z Lichenia byli zarejestrowani jako tajni współpracownicy SB – mówił autor "Tylko nie mów nikomu". W jednej ze scen filmu Sekielskiego o księżach pedofilach do ks. Cybuli przyszedł mężczyzna, jego dawna ofiara. Przypomniał mu o krzywdach z przeszłości, czyli molestowaniu w dzieciństwie. Ksiądz wprawdzie przyznał się, ale jego tłumaczenie było wstrząsające.


Ksiądz Jan A. także spotkał się ze swoją ofiarą, co skończyło się dramatycznie. Również ten duchowny przyznał się do pedofilii. W pewnym momencie chciał pocałować w rękę dziś dorosłą kobietę. Ta jednak nie zgodziła się, po czym wybiegła z płaczem.