Klarenbach na antenie wpadł we wściekłość. Zaczął wrzeszczeć na stołecznego radnego
W pewnym momencie w trakcie programu Szolc przypomniał o kontrowersjach, z jakimi spotkał się program edukacji seksualnej, który m.in. miałby uczyć dzieci, jak się bronić przed takimi sytuacjami, jak te pokazane w filmie "Tylko nie mówi nikomu" braci Sekielskich. Ta uwaga spotkała się z tyradą Adriana Klarenbacha wygłoszoną mocno podniesionym głosem.
"Panie radny, panie radny. Ja panu coś powiem, panie radny. Póki co zamiast wprowadzania latarników (osoba, która miałaby zapobiegać przemocy wobec osób LGBT - przyp. red.) wy się zajmijcie tym, żeby nie dochodziło do takich dramatów, jak w szkole Króla Maciusia" – mówił Klarenbach, nawiązując do tragedii z ubiegłego tygodnia, gdy uczeń zamordował ucznia. Zarzucał przy tym radnemu Szolcowi, że nie ma pojęcia o tym, co się działo w szkole nr 195.
Nagranie z niedzielnej dyskusji krąży na Twitterze. "Redaktor Klarenbach z całą tyradą przekazu dnia PiS: o LGBT, o masturbacji, o tragedii w szkole w Wawrze. Na twarzy złość i agresja! U Marka stoicki spokój. Zobaczcie sami jak wygląda dyskusja w tzw. publicznej" – pisze Wiktor Misztal.– Jeżeli pan dziś próbuje powiedzieć, że latarnik, który ma przychodzić i tłumaczyć dzieciom, jak się masturbować...
– Po raz kolejny pan zupełnie świadomie manipuluje. Latarnicy z naszej Karty LGBT+ to miały być osoby, które miały chronić osoby LGBT w szkole przed przemocą.
– Panie radny, jeszcze panu przypomnę - ustawa o świadomej prokreacji Nowoczesnej zakłada (naukę) dzieci świadomej masturbacji.
– To jest kłamstwo, nie ma tam ani słowa na ten temat.
– Panie radny, wszystko jest na ten temat. (...) O pedofilach nie ma ani słowa w waszej ustawie o świadomej prokreacji. W waszej ustawie próbujecie dzieci od pierwszej klasy uczyć tego, co zrobić, żeby nie zajść w ciążę.
– Antykoncepcja jest elementem nowoczesnej edukacji seksualnej.dyskusja między Adrianem Klarenbachem a Markiem Szolcem na antenie TVP Info
Karierę polityczną w PiS rozpoczęła żona Adriana Klarenbacha. Lucyna Klein-Klarenbach starała się o mandat w stołecznej Radzie Dzielnicy Wawer. Kandydatka z list partii rządzącej nie uzyskała wystarczającego poparcia, aby zasiąść w radzie.
źródło: TVP