Kłopoty Nitrasa i Schmidt. Zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej

Łukasz Grzegorczyk
Sławomir Nitras i Joanna Schmidt zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Zdecydował o tym Sejm w czwartkowym głosowaniu. W przypadku posłanki chodzi o nielegalne wwiezienie na teren Sejmu w bagażniku dwóch osób. Posłowi zarzuca się m.in. znieważenie działacza pro-life.
Sławomir Nitras i Joanna Schmidt zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Tak zdecydował Sejm. Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta, Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
255 posłów zagłosowało za pociągnięciem posła Sławomira Nitrasa do odpowiedzialności karnej. Przeciw było 165, a jeden parlamentarzysta wstrzymał się od głosu.

W przypadku posła PO chodzi o zdarzenie z listopada 2018 r. Po demonstracji "Prawo do Życia" w okolicach Placu Defilad w Warszawie miało dojść do kłótni, podczas której polityk podobno znieważył działacza pro-life. Rzekomo doszło również do naruszenia nietykalności cielesnej.

Pod koniec kwietnia poparcie wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Nitrasa zarekomendowała komisja regulaminowa. Poseł przekonywał, że to pomówienia.


Akcja jak z filmu
Z kolei sprawa Joanny Schmidt dotyczy incydentu z lipca ubiegłego roku. Kiedy Straż Marszałkowska nie wpuściła na teren parlamentu kilku Obywateli RP, posłanka kazała im się schować w bagażniku jej samochodu. W ten sposób przemyciła dwie osoby na teren Sejmu.

Schmidt zarzucono wykroczenie drogowe, a wniosek o pociągnięcie posłanki do odpowiedzialności karnej złożył komendant główny policji. Za takim rozwiązaniem w czwartek głosowało 249 posłów, przeciw było 166. Nikt nie wstrzymał się od głosu.