Posłanka PO z Cisnej nie omieszkała Schetynie zwrócić uwagi. Poszło o fenomen gminy z Podkarpacia

Tomasz Ławnicki
Całe Podkarpacie masowo zagłosowało na PiS. No, prawie całe – furorę w sieci robi mapka, na której widać, jak w niedzielę wypadło głosowanie w poszczególnych gminach. W województwie podkarpackim Koalicja Europejska wygrała w Cisnej. Grzegorz Schetyna ma swoją teorię, skąd taki wynik. Jednak posłanka Platformy Elżbieta Łukacijewska, która była wójtem gminy Cisna, szybko sprowadziła szefa PO na ziemię.
Skąd takie poparcie dla KE w Cisnej? Posłanka Elżbieta Łukacijewska odpowiada Grzegorzowi Schetynie. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
Nad przyczyną tego fenomenu głowią się najtęższe umysły komentatorów politycznej sceny. Jak to się stało, że w zdominowanym przez PiS regionie podkarpackim znalazła się jedna pomarańczowa plamka? O tym fenomenie pisze w naTemat Katarzyna Zuchowicz. Zwraca m.in. uwagę, że Cisna ma swoją posłankę, Elżbietę Łukacijewską, właśnie z PO. Przed laty Łukacijewska była wójtem gminy Cisna, w niedzielnych wyborach europejskich wywalczyła mandat eurodeputowanej. Jest z Cisnej i zna to środowisko doskonale. Dlatego trudno jej było pozostawić bez komentarza diagnozę Grzegorza Schetyny, skąd zwycięstwo KE w tej gminie. Według lidera Platformy zjednoczona opozycja zwycięstwo w Cisnej zawdzięcza mieszkańcom "z zewnątrz". Wymienił przy tym ludność napływową z jego okręgu wyborczego: "Wielu z Dolnego Śląska i Wrocławia".
Elżbieta Łukacijewska urodziła się w Jaśle, od 30 lat mieszka w Cisnej.Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Gazeta

Elżbieta Łukacijewska w paru słowach wyjaśniła, jak nietrafna jest diagnoza Schetyny. "Grzegorz, mieszkańcy Cisnej to nie 'ludzie z zewnątrz', tu wszyscy jesteśmy swoi i stąd. To wspaniała wspólnota, gościnna, otwarta i przedsiębiorcza. Jestem dumna, że mieszkam w Cisnej i dziękuję wszystkim moim sąsiadom za oddane głosy na Koalicję... Na pewno idziemy po więcej!" – odpisała liderowi Platformy.