Dulkiewicz wyjaśniła "kontrowersyjny" punkt obchodów. Rykoszetem dostało się Kaczyńskiemu

Adam Nowiński
Wokół obchodów 4 czerwca w Gdańsku trwa cały czas gorąca debata. Wielu osobom, w tym Karolowi Guzikiewiczowi, radnemu PiS, nie podoba się ich program. Na jego zarzuty odpowiedziała na antenie radia TOK FM prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Przy okazji powiedziała kilka gorzkich słów pod adresem prezesa PiS.
Aleksandra Dulkiewicz przy okazji powiedziała kilka gorzkich słów pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Karol Guzikiewicz, radny wojewódzki na Pomorzu z ramienia PiS i szef stoczniowej "Solidarności" w Gdańsku to postać, która wielokrotnie pojawiała się na łamach naTemat. Niedawno pisaliśmy o jego sporze z prezydentką Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz o plac przed ECS, który jest własnością "S".

Teraz Guzikiewiczowi nie podoba się jeden z paneli podczas obchodów wyborów 4 czerwca. Chodzi o "Burzenie polskiego Kościoła" z udziałem Leszka Jażdżewskiego z magazynu "Liberte1". Szef stoczniowej "S" chce zdjęcia panelu publicysty z porządku obchodów. Na jego apel odpowiedziała w TOK FM Aleksandra Dulkiewicz. Przy okazji "dostało się" także... Jarosławowi Kaczyńskiemu.


– Niektórym się wydaje, że skoro prezes z Żoliborza ma zapędy totalitarne, to każdy tak działa. Program wydarzeń rocznicowych układali organizatorzy, a nie prezydent Gdańska. Druga sprawa, że tytuł tej debaty to również tytuł książki wydawnictwa "Znak". Czasami warto czegoś poszukać w internecie – powiedziała dosadnie prezydentka Gdańska.

Przypomnijmy, że Dulkiewicz chciała w poniedziałek zaprosić do udziału w obchodach premiera Mateusza Morawieckiego, który odwiedził Gdańsk przy okazji 40-lecia pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Premier nawet nie zatrzymał się, żeby odpowiedzieć samorządowcowi.

źródło: TOK FM