Niedaleko pada Gryglas od Karskiego. Poseł nowym "mistrzem" ortografii "dobrej zmiany"

Bartosz Świderski
Utarczki słowne między politykami a komentującymi ich posty na Twitterze są przeważnie bardzo emocjonujące. Czasami w dyskusji emocje wezmą górę i jej uczestnicy zapominają np. o zasadach ortografii. Tak chyba było w niedzielę w przypadku posła Porozumienia Zbigniewa Gryglasa.
Poseł Porozumienia zaliczył wpadkę na Twitterze. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Poseł Porozumienia Zbigniew Gryglas wszedł w niedzielę w emocjonalną polemikę na Twitterze. Chodziło o sobotnią Paradę Równości w Warszawie i niedzielne marsze dla życia. Polityk wyraźnie nie popiera środowisk LGBT i rodzin, które tworzą pary homoseksualne. W dyskusji, która powstała pod jednym z postów dotyczących parady w stolicy Gryglas zbulwersował się i postanowił zacytować fragment Konstytucji.

Z kontekstu wynika, że polityk zwracał się do kobiety, która popierała związki jednopłciowe, bo napisał do niej, że "nie wie jaką ma rodzinę, ale jeśli rodzinę, to dobrze". Po czym zacytował fragment art. 18 Konstytucji, ale zrobił to z fatalnym błędem ortograficznym. "Bo rodzina to związek kobiety i męższczyzny" – napisał na Twitterze Zbigniew Gryglas. Jego post bardzo szybko zniknął z portalu społecznościowego, ale w internecie nic nie ginie i wpis powrócił do życia dzięki dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" Bartoszowi Wielińskiemu. Poseł Porozumienia zdeklasował tym samym Karola Karskiego. Polityk PiS po wizycie w Łomży przechrzcił nazwę tej miejscowości na Twitterze na "Łomrza".