Poseł PiS chce wykorzystać w Polsce wojsko. Usiądźcie, zanim przeczytacie po co...

Bartosz Świderski
Komary potrafią dokuczyć i nie ma co do tego wątpliwości. Chwała więc świętokrzyskiemu posłowi PiS, że zajął się tym uciążliwym tematem. Przeciwko owadom wytoczył jednak ciężkie działa. Bardzo ciężkie.
Poseł PiS walczy z plagą komarów. Fot. Pawel Malecki / Agencja Gazeta
Poseł Michał Cieślak poczynił już nawet pierwsze kroki w kierunku walki z komarami. Postanowił wystąpić z wnioskiem do wojewody świętokrzyskiej, aby ta podjęła działania. Chodzi o opryski.

– Konieczne jest wsparcie gmin w walce z plagą komarów, jaka wystąpiła po tegorocznych podtopieniach i powodziach – argumentuje poseł Michał Cieślak. Jego słowa przytacza portal echodnia.pl Poseł podkreśla także, że komary komplikują mieszkańcom województwa świętokrzyskiego m.in. prowadzenie prac w gospodarstwie. Dodaje również, że komary "roznoszą choroby i wirusy". Cieślak twierdzi, że w przypadku tej walki można by liczyć na wsparcie wojska.


– W związku z wysokimi cenami rynkowymi usług tego typu będę wnioskował o użycie samolotów przystosowanych do oprysków lasów lub wsparcie pododdziałów chemicznych wojska – wyjaśnia Michał Cieślak, który postanowił walczyć z plagą komarów po tym, jak zgłosili się do niego mieszkańcy regionu.

Źródło: echodnia.pl