“W telewizorze gadali, że będzie dobrze”. Wróciliśmy do bastionu PiS, gdzie w 2015 roku miał 85% poparcia

redakcja naTemat
Kulesze Kościelne doszły do rozkwitu – cieszą się mieszkańcy wsi na Podlasiu. W bastionie PiS dalej popierają “dobrą zmianę”, ale i wytykają: “500+ gubi ludzi”; “a nam się nagrody nie należały?”. Marzec. Kulesze Kościelne na Podlasiu witają nas pustymi ulicami. Niedawno wylano na nie świeży beton. Przed strzelistym kościołem stanął wysoki na trzy metry pomnik kardynała Stefana Wyszyńskiego. Mieszkańcom od razu jeszcze bliżej do Boga. Kawałek dalej dzieci bawią się na nowiutkim placu zabaw. – Wszystko dzięki Dudzie – cieszy się mieszkaniec wsi, która na całą Polskę zasłynęła jako “bastion PiS”.
naTemat.pl
A to nie bez powodu. W wyborach w 2015 roku aż 85 proc. mieszkańców wsi Kulesze Kościelne postawiło krzyżyk przy Prawie i Sprawiedliwości, niedługo potem aż 94 proc. uznało, że chce, by to Andrzej Duda został prezydentem Polski. Wtedy wszyscy ślepo wierzyli tu w “dobrą zmianę”, a nowego prezydenta i prezesa PiS nazywali wprost “wybawcami”. Ale dziś – trzy lata później – ten entuzjazm trochę gaśnie, a mieszkańcy wsi zaczynają się wahać i dostrzegać błędy partii rządzącej. Najbardziej kują ich w oczy bogactwo i zachłanność polityków.