Czarzasty dostał pytanie o Biedronia i się zaczęło. "Szeptał, że mnie kocha, że jestem przystojny"
Włodzimierz Czarzasty pokazał, że polską politykę potrafi komentować z dystansem. Lider SLD zapytany w RMF FM o to, co szeptał mu do ucha Robert Biedroń podczas Parady Równości, udzielił dość zaskakującej odpowiedzi.
O wspomnianą pogawędkę dwóch polityków Robert Mazurek zapytał na antenie RMF FM lidera SLD. – Co panu szeptał do ucha Robert Biedroń na platformie podczas parady równości? – brzmiało pytanie prowadzącego.
Wtedy Czarzasty rozpoczął swoje "show". Z lekkim uśmiechem na twarzy udzielił odpowiedzi, po której wielu słuchaczy i widzów mogło być zaskoczonych. – Że mnie lubi, że mnie kocha, że mnie szanuje, że jestem przystojny, że jestem mądry, że świetnie prowadzę swoją postkomunistyczną partię, że zawsze ją bardzo szanował – odparł polityk.
Mazurek dopytywał, czy w takim razie obaj "umówili się na wieczór", ale szef SLD już nie dał się wciągnąć w dalszą dyskusję. – To było nieładne, panie redaktorze – stwierdził. W dalszej części rozmowy Czarzasty potwierdził, że Biedroń zaproponował mu koalicję.
Szczegóły rozmowy z Biedroniem lider SLD ujawnił już wcześniej w Polsat News. – To prawda, że Biedroń zaproponował koalicję i pierwszym podmiotem, do którego się zwrócił jest SLD. Mi jest przyjemnie – twierdził.
źródło: RMF FM