Klepacka broni swojego wizerunku. "Wykorzystali urywki z moich wywiadów i zrobili ze mnie homofoba"

Zuzanna Tomaszewicz
W wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność" Zofia Klepacka odniosła się do skierowanej w jej kierunku krytyki, która w związku z ostatnimi aferami przybrała znacząco na sile. Zdaniem mistrzyni olimpijskiej niesłusznie zrobiono z niej na homofoba i to "na podstawie wyjętych z kontekstu słów".
Windsurferka udzieliła wywiadu "Tygodnikowi Solidarność". Fot. Instagram/zofia_klepacka
"Ja po raz kolejny mówię, że do osób homoseksualnych nic nie mam (…) Ja po prostu nie zgadzam się z ideologicznymi postulatami, które są forsowane w Warszawie i nie tylko tutaj" – powiedziała Klepacka, zapewniając, że ma nawet wśród znajomych osoby homoseksualne.

"Niektóre środowiska wykorzystały urywki cytatów z moich wywiadów i zrobiły ze mnie homofoba. To się rozprzestrzeniło i uważam, że to jest nie w porządku. Przekręcanie moich słów i manipulowanie nimi jest bardzo nie w porządku" – zaznaczyła sportsmenka.

Podkreśliła też, że w demokratycznym państwie ma prawo nie zgadzać się z niektórymi postulatami i głośno o tym mówić. Jej zdaniem nie można niszczyć komuś kariery za wyrażanie własnego zdania.


Zofia Klepacka
zasłynęła w ostatnim czasie w mediach m.in. homofobicznymi wypowiedziami pod adresem osób LGBT. Najgłośniejsza sprawa dotyczyła jej spotkania z Kingą Rusin, do którego doszło przed lokalem wyborczym podczas majowych wyborów do europarlamentu. Dziennikarka miała krzyczeć w stronę windsurferki "wstyd".

W rozmowie z tygodnikiem Klepacka odniosła się również do kwestii seksualizacji dzieci w szkołach. "To niszczy dziecko i rodzinę. Powinno być odwrotnie, tak żeby jak najpóźniej rozbudzać tę seksualność" – dodała.

źródło: "Tygodnik Solidarność"