Zbuntowany ojciec Mateusz. Żmijewski zagroził, że odejdzie z serialu TVP i postawił ostre ultimatum

Ola Gersz
Artur Żmijewski miał dość i o mało co nie pożegnał się z rolą w "Ojcu Mateuszu". Warunek był jedny – będzie mógł wyreżyserować w sezonie więcej odcinków. Co na to producenci?
"Ojciec Mateusz" to od lat serialowy hit TVP Jarosław Kubalski/Agencja Gazeta
Od 11 lat Artur Żmijewski wciela się w tytułowego ojca Mateusza w serialu TVP. Jako ksiądz na tropie kryminalnych zagadek aktor zdobył serca fanów, którzy nie wyobrażają sobie tej produkcji bez niego.

Twórców serialu musiały więc zaniepokoić głosy, że Żmijewski w końcu chce odejść z popularnej produkcji. Jak informuje "Super Express", gwiazdor, ale okazjonalnie również reżyser "Ojca Mateusza", postawił producentom ultimatum. Jakie? Albo będzie mógl reżyserować więcej odcinków, albo pożegna się z księdzem-detektywem. Producenci oczywiście przystali na jego żądania. "Super Express" wyjawil również imponujące zarobki Żmijewskiego w hitowym serialu Jedynki. Za jeden dzień zdjęciowy aktor dostaje 5 tysięcy złotych, a za reżyserię jednego odcinka – o 10 tysięcy zlotych więcej. Oznacza to, że za 65 dni pracy nad 13-odcinkowym sezonem, w ktorym Żmijewski bylby reżyserem 10 odcinków, aktor inkasuje ok. 475 tysięcy złotych.


źródło: Super Express