Połowa kraju będzie mogła odetchnąć od upałów. Ale uwaga: tylko na moment

Adam Nowiński

14 czerwca 2019, 11:22

Przez Polskę przetoczył się front burzowy, ale nie przyniósł on wyczekiwanego od kilku dni ochłodzenia. Polska nadal znajduje się pod wpływem gorących mas powietrza i tak też pozostanie dość długo. Synoptycy co prawda zapowiadają niedługo chwilę odpoczynku od upału, ale potrwa ona niespełna jeden dzień i będzie dotyczyła tylko połowy kraju.

Połowa kraju przez chwilę odpocznie od upału. • Zrzut ekranu z Windy.com

Ci, którzy liczyli, że burze przyniosą ulgę w panującym od kilku dni w Polsce upale, mogą poczuć się rozczarowani. Temperatura w kraju jest nadal wysoka, jedynie na Pomorzu mieszkańcy do południa mogą odczuwać lekką ulgę związaną z niedawnymi opadami deszczu i zmianą pogody.

Przed nami jednak bardzo gorący weekend i jeszcze cieplejszy tydzień. W sobotę słupki rtęci od Szczecina po Rzeszów poszybują powyżej granicy 30 stopni Celsjusza. Dodatkowo na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem możliwe są lokalne burze.

Taka pogoda będzie w sobotę.•Zrzut ekranu z Windy.com

Sytuacja zmieni się na chwilę w niedzielę, kiedy to z północnego zachodu nad Polskę przepchnięte zostaną chłodniejsze masy powietrza, które spowodują na północy i zachodzie kraju ochłodzenie do poziomu 20-22 stopni, a na wschodzie i południu – burze. Tam niestety będzie nadal gorąco, bo od 24 stopni w Łomży do 31 stopni w Rzeszowie.

W niedzielę chwilowe ochłodzenie w połowie kraju.•Zrzut ekranu z Windy.com

Taki podział temperaturowy Polski nie utrzyma się długo, bo w następnym tygodniu w całym kraju znowu będzie piekielnie gorąco, a termometry będą pokazywały niemal wszędzie ponad 30 stopni Celsjusza.

Zobacz także :