Tłum przed prokuraturą w Świdnicy. W środku przesłuchiwano zatrzymanego ws. śmierci 10-letniej Kristiny

Paweł Kalisz
Gdy przesłuchiwano podejrzanego o bestialskie zamordowanie 10-letniej Kristiny D, przed gmachem prokuratury w Świdnicy zebrało się kilkaset osób. Policja musiała posłużyć się fortelem, żeby tak wyprowadzić zatrzymanego 22-latka z budynku, aby nie doszło do spotkania ze wzburzonym tłumem.
Przed gmachem Prokuratury w Świdnicy zebrał się tłum podczas przesłuchania podejrzanego o dokonanie zabójstwa Kristiny D. Fot. Screen z nagrania / GW
W niedzielę zatrzymano 22-latka podejrzewanego o to, że zamordował 10-letnią Kristinę D. Pojawiały się doniesienia o seksualnym tle tego mordu, później zaczęto mówić o tym, że morderca znał rodzinę dziewczynki, a z jej matka miał pozostawać w bliskich stosunkach.

Gdy gruchnęła wieść o zatrzymaniu podejrzanego, przed gmachem świdnickiej prokuratury zaczął się gromadzić tłum wzburzonych ludzi skandujących niecenzuralne hasła. Grożono wręcz samosądem, żądano kary śmierci. Sytuacja wydawała się na tyle poważna, że mężczyznę po przesłuchaniu wyprowadzono z budynku tylnym wyjściem.


Wcześniej przed głównym wejściem do prokuratury świdnickiej pojawili się funkcjonariusze z tarczami. Okazały się potrzebne, bowiem w ich stronę poleciały kamienie. Zgromadzony na placu tłum był przekonany, że pod eskortą znajduje się podejrzany o zamordowanie Kristiny D.

źródło: "Gazeta Wyborcza"