Złamane żebro przebiło jej serce. Ujawniono porażające szczegóły zbrodni na niemowlęciu z Olecka

Bartosz Świderski
Sąd Okręgowy w Suwałkach zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla rodziców 9-miesięcznej dziewczynki, którą służby znalazły martwą w piątek w jednym z mieszkań w Olecku. Oboje usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego oraz zabójstwa połączonego z wykorzystaniem seksualnym. Nie przyznali się do winy. "Gazeta Olsztyńska" ustaliła więcej szczegółów na temat rodziców i zbrodni.
Rodzice zamordowanej 9-miesięcznej dziewczynki przebywają w tymczasowym areszcie. O ich losie zadecyduje sąd. Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta
Sekcja zwłok 9-miesięcznej dziewczynki potwierdziła, że do jej śmierci doprowadziły osoby trzecie. Jak ustaliła "Gazeta Olsztyńska", doznała ona krwotoku wewnętrznego i uszkodzenia mózgu. Do zabójstwa doszło poprzez uderzenie narzędziem tępokrawędzistym w głowę, w okolice szyi i klatki piersiowej. Ciosy zadane dziecku były na tyle mocne, że złamane żebro przebiło dziewczynce serce. Nie wiadomo, czym dziecko było bite. Mógł to być wałek lub młotek.

Według informacji suwalskiej prokuratury rodzicom dziewczynki postawiono zarzuty znęcania się fizycznego oraz zabójstwa połączonego z wykorzystaniem seksualnym. Oboje złożyli wielogodzinne wyjaśnienia, ale nie przyznali się do winy.


35-letnia Anna W., matka zamordowanej dziewczynki miała czwórkę dzieci — dwóch synów i dwie córki. Nie mieszkała z ojcem zamordowanego niemowlęcia. Kobieta od wielu lat borykała się z problemem uzależnienia od narkotyków.

MOPS wiedział i działał
Rodzina była jednak pod nadzorem i opieką MOPS od 2008 roku i to właśnie na wniosek ośrodka w listopadzie 2018 roku dziecko, decyzją sądu, zostało umieszczone w rodzinie zastępczej. Niestety w marcu sąd zdecydował o powrocie dziewczynki do matki.

Od tego momentu sąd zobowiązał kuratora z opieki do składania comiesięcznych raportów na temat sytuacji w rodzinie. I tak było w kwietniu i w maju. Kolejna jego wizyta miała odbyć się 20 czerwca. Rodzice zamordowanej 9-miesięcznej dziewczynki czekają na proces. Może im grozić od 12 lat więzienia, a nawet dożywocie.

źródło: "Gazeta Olsztyńska"