Bezdomny Polak z Londynu stał się gwiazdą YouTube. Rado to everyman, który mieszkał w szalecie

Bartosz Godziński
Filmiki z Rado w roli głównej obejrzano na YouTube kilka milionów razy. Stał się swego rodzaju internetową gwiazdą - ludzie zaczęli go nawet zaczepiać na londyńskich ulicach. Założył swój własny kanał, a ostatnio przestał być bezdomnym i pomaga innym potrzebującym. Nie jest jednak bez skazy.
Rado to bezdomny z Londynu, który zdobył sławę dzięki kanałowi na YouTube Screen z "Jak to ogarnąć?" / YouTube
Rado jest kolejnym "dzieckiem" Jacka Kurzątkowskiego. Kontrowersyjny youtuber nagrywa filmy z bezdomnymi i zarzucane jest mu promowanie i zbijanie kasy na cudzym nieszczęściu. Z drugiej strony, dzięki niemu poznajemy życie osób niewidocznych dla społeczeństwa, wśród których wiele jest postaci nietuzinkowych. Jedną z nich jest z pewnością Radosław Nowak, w internecie znany jako Rado lub... George Clooney Londynu.
"Dzieciństwo zaczyna się teraz"
Rado pierwszy raz na kanale "Jak to ogarnąć?" pojawił się w kwietniu. Jacek Kurzątkowski spotkał go przypadkowo, gdy usłyszał w tłumie londyńczyków swojskie słowo na literkę "k". Tak zaczęła się ich znajomość, którą pokochali internauci.


Rado nie jest stereotypowym bezdomnym. Widzowie cenią go za życiowe mądrości, wyluzowanie i szczerość - nie kryje się nawet z tym, że jest złodziejem.
Screeny z YouTube
W listopadzie skończy 47 lat, a jego życie nie było usłane różami.

– W wieku paru lat moja mama załamała się po śmierci ojca. Trafiłem do rodziny zastępczej, do swojej babci – wspominał przed kamerą. To ona go wychowywała. Przyznał, że był "urwisem", a w wieku 9 lat trafił do pogotowania opiekuńczego. – Ciężki temat. Alkohol, patologia – dodał. Mówił, że jego dzieciństwo zaczęło się dopiero teraz, kiedy poznał mnóstwo życzliwych ludzi. Rado pochodzi ze wsi Łęgajny (warmińsko-mazurskie). Do szkoły chodził 8 kilometrów przez las. Ma zdaną maturę i z wykształcenia jest agronomem. Miał żonę, z którą ma 16-letniego syna. Oprócz tego ma siostrę, która również nie miała lekko w życiu, lecz wyszła na prostą i ma z nią stały kontakt. Zapewniał, że umie grać na pianinie i malował obrazy. Jest amatorem marihuany i cydru.
Droga ku bezdomności
Rado zwiedził całą Europę. Kiedy był młodszy, jeździł handlować do Niemiec i Bułgarii. U naszych zachodnich sąsiadów pracował przez lata jako kurier. Był też przez krótki czas we Włoszech, gdzie zarabiał na życie na plantacji mandarynek. W stolicy Anglii przez dwa lata był pracownikiem myjni samochodowej.

Łącznie od 12 lat mieszka w Londynie, a od 8 lat jako bezdomny. Jak do tego doszło? Nie można mu odmówić braku pracowitości, ale sam stwierdził, że został bezdomnym... z lenistwa. I jesteśmy w stanie to zrozumieć, bo całkiem nieźle radzi sobie jako "freelancer".

Zarabia szukając zgubionych kart miejskich - Oyster Cards (zdradził, że ma z nich 100 funtów dniówki) i pieniędzy. Jedzenie dostaje od ludzi oraz w niektórych restauracjach. Zajmuje się też drobnymi kradzieżami. – Jak się nie zaj*bie, to się nie ma – skwitował w jednym z filmów.
W ostatnich miesiącach pomieszkiwał z kumplem Sebą w opuszczonym szalecie. Koło parlamentu. Kąpali się w teatrze lub szpitalu. Szalet został jednak zamknięty po donosie.
Bezdomny pomaga bezdomnym
Rado nie jest egoistą i pomaga innym potrzebującym, rozdaje jedzenie i śpiwory. Popularność w internecie mu to ułatwia. – Nie robię tego dla sławy czy pieniędzy. Robię to dla dla nas wszystkich homelessów (ang. bezdomni), dla organizacji. My chcemy pomagać, ja chcę pomagać – przyznał.

Niedawno wraz youtuberem z kanału "uRban w Londynie" zorganizowali akcję pomocy dla lokalnych bezdomnych.

– Poznaliśmy się zupełnie przypadkowo pod jedną z polskich restauracji w Londynie. Kilka dni później umówiliśmy się na spotkanie, aby coś wspólnie nagrać. Jak chciałem w jakiś sposób mu pomóc, to on tej pomocy nie chciał tylko dla siebie, więc doszliśmy do wniosku że zorganizujemy pomoc dla wszystkich bezdomnych. Na nasze spotkanie przyszło ponad 100 osób, a nam udało się zebrać cały samochód darów dla tych ludzi – mówi uRban w rozmowie z naTemat.

30 czerwca będą organizować podobną akcję. – Tym razem w parku niedaleko Westminster, w okolicach słynnego szaletu, i mamy nadzieję, że teraz uzbieramy jeszcze więcej. Jak widać, w tym przypadku to, że Rado pojawił się na Youtube, raczej mu wyszło na dobre, niż zaszkodziło – dodaje.
Jaki jest Rado poza kamerą? – Jest zdecydowanie inną osobą niż ta, która pokazała się w pierwszych filmach na kanale "Jto?". Tam Jacek trafił akurat na moment, kiedy chłopaki byli w dobrym ciągu alkoholowym. No i wyszło jak wyszło, ale patrząc z drugiej strony wyszło to też na dobre, bo na dzień dzisiejszy Rado nie jest już osobą bezdomną. Poznał pewną dziewczynę, a jego życie się diametralnie zmieniło – zdradza mój rozmówca.

Koniec sielanki
Również jego kolega, 33-letni Seba przestał być bezdomnym. Nastąpiło to jednak w atmosferze mini-skandalu.

Seba nie ukrywał, że za sprawą kanału "Jak to ogarnąć?" znalazła go siostra i dawni znajomi. – Przyjechali do mnie do Londynu. Teraz mam pracę, dom, mam gdzie spać, nie śpię w szalecie – mówił w filmiku, na którym pokazywał swój nowy pokój. Wyjawił przy tym kulisy pracy z Kurzątkowskim, o których od wielu miesięcy się toczy dyskusja w sieci.

– To wszystko, co Jacek nagrywał, to nie było do końca takie fair. Jacek nigdy nie chciał z nami rozmawiać na trzeźwo. Zawsze jak przychodził to mówił: "Chodźcie chłopaki po ciderka, tutaj macie na trawkę", bo inaczej się z nami nie dało nagrywać filmików – mówił. Podsumował na koniec, że jest teraz lepszym człowiekiem.
Rado z kolei wielokrotnie podkreślał w filmikach, że Kurzątkowski go nie oszukał.

– On nas do tego nie namawiał, mnie do tego nie namawiał – wyznał. I zwrócił się bezpośrednio do kumpla: – Słuchaj jeśli nie chcesz, nie bierz. Zgodziłeś się na to, że nagramy filmiki. Oczerniłeś Jacka, to twoja decyzja – przypomniał mu też, że dzięki kanałowi Kurzątkowskiego, odnalazł siostrę i wyszedł z bezdomności.
Rado założył kilka tygodni temu swój własny kanał. Jest prowadzony w podobnym stylu co "Jto?". Rado dalej mówi o sobie, odpowiada na pytania widzów oraz prowadzi transmisje, na których zbiera datki, czyli tak zwane donejty. Coraz więcej osób traci jednak cierpliwość, kiedy patrzy na to, jak marnuje sobie życie.
Screen z YouTube
Internauci zauważyli, że Rado zmienił się. Dodatkowo podpadł im tym, że nie płaci alimentów, a jego współpraca z Kurzątkowskim jest podejrzana. Zachęcają go również do znalezienia normalnej pracy i w zgodnie z nazwą kanału-matki: by się po prostu ogarnął.