Blue light, zaburzenia rytmu dobowego i smog: najnowsze trendy w pielęgnacji skóry zniwelują ich efekty

Monika Przybysz
Dzisiejsze tempo życia trudno zaliczyć do nieśpiesznych. Stres, daleka od idealnej dieta, brak snu i nadwyżka smogu - ich wpływ na naszą kondycję mamy wypisany na twarzach. Dosłownie.
Twórcy polskiej marki Alkemie przekonują, że nowe problemy cywilizacyjne muszą wpłynąć na zmianę naszego podejścia do pielęgnacji skóry. Fot. materiały prasowe
Oczywiście, w biegu nie żyjemy od wczoraj, więc - przynajmniej w teorii - doskonale wiemy, jak walczyć o poprawę ogólnego dobrostanu. To, że z regularnym przesypianiem ośmiu godzin czy przestrzeganiem zdrowej i naturalnej diety bywa różnie, jest już inną sprawą. Nie mniej jednak, znamy dryl. Jeśli chodzi o pielęgnację skóry - tu sprawa robi się nieco bardziej skomplikowana.

Dlaczego? – W miarę jak zmieniają się otaczające nas warunki, problemy skórne stają się coraz bardziej złożone i „nieoczywiste” – tłumaczy Justyna Żukowska - Bodnar, współzałożycielka marki Alkemie. – Nasza cera bywa zmienna i kapryśna, coraz trudniej też ją zdefiniować i właściwie pielęgnować. Ponadto jej podstawowe potrzeby są zróżnicowane i zmieniają się w zależności od wieku, ogólnej odporności organizmu, nastroju, otaczającego środowiska a także cyklicznie – od pory dnia, miesiąca i roku – dodaje.
Kosmetyki z serii Trend Alert to odpowiedź na nowe wyzwania, jakie w kontekście pielęgnacji skóry, stawia przed nami nowoczesnośćFot. materiały prasowe
Podstawowym założeniem twórców marki Alkemie było więc stworzenie kosmetyków innowacyjnych: takich, które łączyłyby kosmetyczną wiedzę zgromadzoną przez stulecia z dokonaniami współczesnej kosmetologii.

– Alkemie to zupełnie nowy wymiar kosmetyki naturalnej. Połączenie wiekowych tradycji, wiedzy zielarzy czy uzdrowicieli, profesorów botaniki, chemii i fizyki z najnowszymi odkryciami kosmetologii – wyjaśnia Justyna Żukowska - Bodnar dodając, że w kosmetykach Alkemie wykorzystywane są wyłącznie najnowocześniejsze surowce, pochodzące ze zrównoważonych, ekologicznych źródeł, których skuteczność potwierdzona została badaniami klinicznymi.

Najlepsze surowce w składzie to jedno. Aby kosmetyk był skuteczny, musi być dobrze dopasowany. Alkemie stawia więc na preparaty “celowane” – zarówno pod względem potrzeb danego rodzaju cery, jak i czynników, które pogarszają jej kondycję.

W zgodzie z tymi założeniami powstała seria Trend Alert. Jak sugeruje nazwa, kosmetyki, to odpowiedź na problemy cywilizacyjne, które zdominowały nasze życie, takich jak stres, brak snu czy smog.

– TREND ALERT to sześć supernawilżających linii. Każda z nich składa się z kremu oraz boostera. Poszczególne produkty można jednak dobierać indywidualnie i łączyć ze sobą w zależności od potrzeb danej cery w konkretnym momencie i środowisku.

Jakim kluczem kierować się wybierając produkty z serii TREND ALERT? Aby znaleźć swojego pewniaka, wystarczy zapoznać się z nazwami. Jeśli mieszkacie w dużych miastach i prowadzicie aktywny (czytaj: szalony i zabiegany) tryb życia, zwróćcie uwagę zwłaszcza na Me & The City, Use The Force, Harmony Zone, oraz Master of Time.
Fot. materiały prasowe
Me & The City to ochrona przed smogiem, pyłami zawieszonymi i metalami ciężkimi, które tak mocno zaznaczają swoją obecność w miejskim powietrzu. Warto wiedzieć, że cząsteczki zanieczyszczeń pyłowych mogą być nawet 20 razy mniejsze niż pory skóry, co sprawia, że z łatwością przenikają do jej wnętrza.

Krem oraz booster Me & The City pomagają również niwelować skutki promieniowania emitowanego przez ekrany telewizorów, laptopów, tabletów i smartfonów, które potrafią dokonać w skórze większych zniszczeń niż promieniowanie UVA i UVB razem wzięte. Kosmetyki Alkemie wspierają więc bariery obronne skóry, neutralizują zagrożenia i hamują zniszczenia wywołane przez zanieczyszczenia środowiskowe.
Fot. materiały prasowe
Harmony Zone jest dedykowana wszystkim, których skóra reaguje podrażnieniem na jakikolwiek czynnik. Niemal połowa populacji określa już swoją cerę jako wrażliwą. To głównie zanieczyszczenia środowiskowe, stres i środki chemiczne sprawiają, że skóra staje się nadreaktywna: piecze, jest skłonna do stanów zapalnych i zaczerwienień.

Harmony Zone to zestawienie wyjątkowo skutecznych składników dla cery wymagającej natychmiastowego wyciszenia oraz długofalowego wzmocnienia cery nadwrażliwej, naczyniowej i pobudzonej.
Fot. materiały prasowe
Use The Force to odpowiedź na codzienny stres, zabieganie i zmęczenie, które sprawiają, że nasza cera staje się matowa, szara i pozbawiona życia.

Zadaniem kosmetyków z tej linii jest więc postawienie skóry na „nogi” poprzez uderzeniowe, wielokierunkowe doenergetyzowanie i poprawienie przepływów wewnątrzkomórkowych. Składniki, zawarte w produktach Use the Force usprawniają naturalny system ochrony i detoksykacji, zmniejszają oznaki zmęczenia, dodają energii. Dzięki nim cera staje się wypoczęta, zrelaksowana, nabiera zdrowego kolorytu i witalności.
Fot. materiały prasowe
Master of Time jest dla wszystkich, którzy nie sypiają regularnie czy to przez pracę do późna, czy małe dzieci płaczące po nocach czy też podróże między strefami czasowymi. Działanie tej linii imituje dobroczynne procesy, jakie zachodzą w naszej skórze podczas snu. Kiedy śpimy, w skórze uruchamiane są procesy regulujące jej wewnętrzną biochemię, m.in. nawilżenie, detoksykację i odnowę komórkową.

Stan niewyspania prowadzi z kolei do podwyższenia się poziomu kortyzolu (hormonu stresu) zarówno w skórze, jak i w całym organizmie. Skóra szybciej się starzeje, staje się sucha, wrażliwa, zmęczona i podatna na stany zapalne. Celem kosmetyków Master of Time jest więc zrównoważenie procesów biochemicznych i przywrócenie biologicznego rytmu dobowego skóry, tak aby wyglądała zdrowo, młodo i promiennie.

Więcej najnowszych trendów i dedykowanych im produktów, możecie znaleźć na stronie producenta kosmetyków Alkemie.

Artykuł powstał we współpracy z marką Alkemie.