Sezon wakacyjny to okres żniw dla tego "zawodu". Nie pozwalajmy mu się wzbogacać naszym kosztem
Sezon wakacyjny oficjalnie otwarty. Wielu z nas nie tylko zaplanowało sobie urlop, ale już zajmuje się przygotowaniami do nadchodzącego wyjazdu. Czy zajęci pakowaniem bagażów i zakupami sprzętu rekreacyjnego pamiętamy o zabezpieczeniu domu? W końcu, gdy my się urlopujemy, do intensywnej "pracy" ruszają... włamywacze.
W receptach, które nie wymagają ponoszenia wydatków, mieści się nasze odpowiedzialne zachowanie. Nie rozgłaszajmy wszem i wobec, że wyjeżdżamy na urlop. Wstrzemięźliwość w dawkowaniu informacji zachowajmy zwłaszcza w social media, które służą przestępcom do lustrowania przyszłych ofiar. Lepiej chwalić się tam urlopem po niż przed.
Okres wakacyjny to czas wyjazdów, a przez to dużej aktywności włamywaczy•123rf.com
W czasie naszej nieobecności taki mieszkający po sąsiedzku powiernik będzie doglądał mieszkania i stwarzał wrażenie, że toczy się w nim życie. Jeśli nie możemy liczyć na taką sąsiedzką pomoc, spróbujmy namówić członka np. dalszej rodziny do krótkich, ale regularnych wizyt w naszym domu, co też być może zniechęci włamywaczy do "akcji".
W sytuacji, gdy nasz budżet może pozwolić sobie na inwestycje w bezpieczeństwo, warto skorzystać z dobrodziejstwa inteligentnych technologii. Pierwsze, co przychodzi na myśl, to oczywiście alarm. Tym bardziej że systemy alarmowe stają się coraz bardziej dostępne dla szarego Kowalskiego. Ich obsługa nie powinna też sprawiać trudności.
Klamka z zamkiem taka jak DESIGN+ (montowana w oknach PIXEL) utrudnia włamywaczom sforsowania okna•Oknoplast
Wszystkie te sztuczki pomogą odstraszyć potencjalnych włamywaczy. Nigdy nie można mieć jednak stuprocentowej pewności, że nie podejmą oni próby sforsowania naszego domu. Ponieważ złodzieje najczęściej wyszukują najsłabsze punkty w drzwiach i oknach, zatem to na te elementy budowlane warto zwrócić szczególną uwagę.
Najlepiej, by okna antywłamaniowe reprezentowały klasę odporności RC2. Wiąże się z nią podwyższona ochrona przed włamaniem z użyciem siły oraz określonych narzędzi takich jak śrubokręt czy łom. Okna powinny mieć klamkę z kluczem. Dodatkowa blokada w postaci zamka w oknie bardzo komplikuje zadanie włamywaczom.
– Taki zestaw zabezpiecza przed najpopularniejszymi sztuczkami włamywaczy, czyli przekręceniem klamki z pozycji uchylnej (tzw. „sztuczka na sznurek”), przesunięciem okucia za pomocą pręta lub śrubokręta, a także rozwierceniem śrub mocujących klamkę – tłumaczy Mike Żyrek, Dyrektor Badań i Rozwoju w Grupie OKNOPLAST.
Poza tym dobrze, by okna miały przeszklenie wyposażone w warstwę folii, która zabezpieczy taflę przed zbiciem, a jednocześnie wyrządzeniem dodatkowych szkód w pomieszczeniach. Nie należy zapominać również o mocnych okuciach. Wskazane są te wyposażone w zaczepy antywyważeniowe oraz specjalnie opracowane czopy.
Bezpieczeństwo można też zwiększyć poprzez zamontowanie w oknie alarmu i podłączonych do niego kontaktronów. Te małe urządzenia, dzięki magnetycznym zaczepom, reagują na każde otwarcie okna, aktywując alarm i wzywając firmę ochroniarską. Kontaktrony nie zadziałają, jeśli system alarmowy nie zostanie zabezpieczony.
W drzwiach profile ościeżnic, próg i samo skrzydło powinny być wykonane z metalu (zapobiega wyważeniu i przewierceniu drzwi), a liczba zawiasów nie powinna wynosić mniej niż trzy. O jakości zamku świadczy zaś zabezpieczona przed przewierceniem wkładka bębenkowa oraz kilkanaście blokujących drzwi rygli.
Artykuł powstał we współpracy z Oknoplast