"Jako wiceszef EPP, jednak pogratuluję PiS...". Zaskakujący gest Trzaskowskiego

Łukasz Grzegorczyk
Ten wpis Rafała Trzaskowskiego dla wielu może być zaskoczeniem. Prezydent Warszawy, jako wiceszef Europejskiej Partii Ludowej złożył gratulacje politykom… Prawa i Sprawiedliwości.
Rafał Trzaskowski pogratulował PiS. Chodzi o poparcie dla Ursuli von der Leyen. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
"A ja na chłodno, jako wiceszef EPP, jednak pogratuluję PiS. Promowanie i obrona niemieckiej kandydatki z EPP na szefową KE - przyjaciółki Polski i polityk bardzo pryncypialnej w sprawach praworządności, wymagało od PiS odwagi. Utrzymanie Timmermansa na wpływowym stanowisku także!" – napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski.

Prezydent Warszawy nawiązał do ostatnich kluczowych decyzji, które zapadły na unijnych szczeblach. Nową szefową Komisji Europejskiej prawdopodobnie zostanie Ursula von der Leyen, niemiecka minister obrony. Za jej kandydaturą przemawiali też politycy PiS, dla których liczyło się przede wszystkim odsunięcie od kluczowego stanowiska Fransa Timmermansa.


Holender zasłynął w ostatnich latach jako czołowy krytyk przeprowadzanych przez PiS reform sądownictwa. Stąd politycy z partii Jarosława Kaczyńskiego wcale nie ukrywają swojej niechęci wobec Timmermansa.

Zadowolenie PiS z doprowadzenia do wyboru Ursuli von der Leyen na szefową KE jest jednak zaskakujące z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, Mateusz Morawiecki swoimi działaniami w Brukseli doprowadził do triumfu polityk Europejskiej Partii Ludowej. Czyli tej formacji, do której należą... PO i PSL.

Po drugie, Niemka należy do grona europejskich polityków, którzy najostrzej obchodzą się z łamiącym zasady praworządności politykami z Nowogrodzkiej w Warszawie. Gdy w Polsce trwały masowe protesty przeciwko działaniom PiS, w wywiadzie dla niemieckiej stacji ZDF Ursula von der Leyen mówiła, iż "zdrowy, demokratyczny opór młodego pokolenia w Polsce trzeba wspierać".