"Nie jestem w stanie zrozumieć tej decyzji". Bodnar wstawia się u Ziobry za przeniesionym prokuratorem

Anna Dryjańska
Zaledwie 2 dni na przeprowadzkę do innej części kraju dostał prokurator Mariusz Krasoń z Krakowa, który podpadł rządowi PiS zainicjowaniem uchwały sprzeciwiającej się upartyjnianiu prokuratury. "Nie jestem w stanie zrozumieć tej decyzji" – skomentował na Twitterze dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, zwracając się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Krasoń ma w Krakowie pod opieką sędziwych rodziców.
Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar upomniał się o prawa prokuratora nagle przeniesionego do innego miasta. fot. Sławomir Kamiński, Paweł Małecki / Agencja Gazeta
O sprawie nagłego przeniesienia prokuratora Krasonia z Krakowa do Wrocławia napisała Ewa Ivanova w "Gazecie Wyborczej". "Takie czasowe przeniesienie prokuratora do pracy w innej jednostce nazywa się w prokuraturze delegacją. Nie trzeba jej uzasadniać, nie można się od niej odwoływać. Delegacja do 6 miesięcy w roku może odbywać się bez zgody śledczego" – podkreśla dziennikarka.

Pisze, że prokurator, który dostał zaledwie weekend na przeprowadzkę do oddalonego o ponad 270 km miasta, ma pod opieką sędziwych rodziców. Według innych prokuratorów cytowanych w materiale nagła delegacja Krasonia jest niehumanitarna i jest szykaną za to, że podpadł PiS-owi sprzeciwiając się upartyjnieniu prokuratury. Do sprawy odniósł się na Twitterze dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. "Nie jestem w stanie zrozumieć tej decyzji. Czy Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro uważa, że tak nagła delegacja jest faktycznie niezbędna dla zapewnienia efektywności pracy prokuratury?" – zapytał RPO. W swoim wpisie oprócz Zbigniewa Ziobry oznaczył Ministerstwo Sprawiedliwości i Prokuraturę Krajową.