"Nie przestraszymy się szykan". Mocny i celny list prokuratorów do zastępcy Ziobry
Krasoń w nowym miejscu pracy ma się stawić w poniedziałek. Decyzję o delegowaniu otrzymał w piątek. Dodatkowym utrudnieniem dla niego jest to, że w Krakowie musi pozostawić dwoje sędziwych rodziców, którymi na co dzień się opiekuje.
"Stowarzyszenie Prokuratorów Lex super omnia nie pozwoli na przemilczenie sprawy prokuratora Mariusza Krasonia" - czytamy w liście otwartym skierowanym do Bogdana Święczkowskiego.
"Stowarzyszenie Prokuratorów Lex super omnia nie dopuści, by powtórzyła się tragedia, która dotknęła rodzinę prokuratora szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Prokurator został odwołany z pełnienia powierzonej funkcji, a następnie był delegowany ze Szczecina do Rzeszowa. Zmarł nagle w Rzeszowie, z dala od rodziny, gdy dowiedział się o przedłużeniu delegacji na dalszy okres" - dodają prokuratorzy.Wzywamy Pana do natychmiastowego anulowania podjętej decyzji, która może wywołać negatywne skutki nie tylko dla Mariusza Krasonia, ale również jego najbliższych. Delegowanie naszego kolegi stanowi bowiem kolejny przykład decyzji o charakterze mobbingu i substytutu kary dyscyplinarnej za niezależną postawę. Ponownie dotyczy prokuratora znajdującego się w trudnej sytuacji życiowej, o nieposzlakowanej opinii, stanowiącego wzór dla innych. Czytaj więcej
W mocnym liście śledczy opisują praktyki, jakie są stosowane w prokuraturze za "dobrej zmiany". Nie szczędzą przy tym Prokuratorowi Krajowemu cierpkich słów.
Prokuratorzy z Lex super omnia deklarują, że nie wystraszą się szykan i nie ustaną w obronie Mariusza Krasonia. "Ślubowaliśmy służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej i strzec prawa. Nigdy nie przyrzekaliśmy bezwzględnego posłuszeństwa kolejnym przełożonym" - podkreślają.Obejmując stanowisko Prokuratora Krajowego stworzył Pan aparat wykonawczy spośród swoich znajomych, których hojnie Pan premiuje. Uznaniowe, dodatkowe gratyfikacje i dowolność w awansowaniu prokuratorów pozwoliły Panu osłabić morale części środowiska i zaskarbić sobie lojalność obdarowanych. (...)
Przyzwyczaił Pan nas do decyzji podejmowanych na granicy prawa, a także z jawnym ich przekroczeniem, o czym świadczy treść wielu pism i decyzji podejmowanych w imieniu Prokuratora Generalnego. Z postępowania dyscyplinarnego i decyzji kadrowych uczynił Pan narzędzie osobistej zemsty.