Tak żyjemy bez PKS-ów. “Nie stać cię na auto – nie istniejesz".

redakcja naTemat
– Nie masz prawa jazdy, to tu nie istniejesz, nie wydostaniesz się – powtarzają na mazowieckich wsiach. 60 kilometrów od Warszawy kończy się komunikacyjny raj, a zaczyna “czarna dziura” albo “biała plama”.
14 mln Polaków wypełniają białe plamy na komunikacyjnej mapie Polski. Żyją w gminach, w których nie ma zorganizowanego transportu publicznego. A najczęściej jedynym autobusem, który dojeżdża do ich wsi, jest ten szkolny. Najgorzej jest na styku województw, gdzie komunikacja autobusowa właściwie zamiera. Największy problemy mają mieszkańcy północnego i wschodniego Mazowsza, Warmii i Mazur, Podkarpacia, Małopolski. Tu nie tylko kontrolowane przez skarb państwa PKS-y likwidują lub ograniczają połączenia, robią to też prywatni przewoźnicy, którym zwyczajnie nie opłaca się zapuszczać w pewne rejony Polski. Zobacz nasz materiał wideo.