Nieoficjalnie: Wiadomo, co zamierza ogłosić Schetyna. Znalazł sposób na ruch PSL?

Rafał Badowski
Platforma Obywatelska ma ogłosić w środę wieczorem to, w jakiej formule wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jak podaje nieoficjalnie PAP, do Koalicji Obywatelskiej mogą zostać zaproszeni politycy z innych partii ale bez formalnego dołączenia ich ugrupowań do koalicji.
PO ogłosi w środę wieczorem, w jakiej formule wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Zarząd PO podejmie decyzję o tym, co zrobić wobec deklaracji PSL o starcie w wyborach w ramach Koalicji Polskiej. Obecnie KO tworzą PO, Nowoczesna i Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej. Oznacza to brak powtórki z wyborów do Parlamentu Europejskiego, gdy na jednej liście znalazły się PO, Nowoczesna, PSL, SLD i Zieloni.

– Po głosowaniach w Sejmie odbędzie się posiedzenie Zarządu Krajowego PO, podczas którego Grzegorz Schetyna opowie o swoich rozmowach m.in. z Koalicją Obywatelską – powiedział wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak. – Jedno jest pewne - nie możemy dłużej czekać, bo od wyborów europejskich minęło bardzo wiele tygodni – dodał były szef MON.


Siemoniak skomentował także ruch PSL. – Ta decyzja ma bardzo poważne skutki, bo oznacza, że ten kształt listy opozycyjnej wyrażony w Koalicji Europejskiej w majowych wyborach, przestał istnieć. To nie jest dobrze. Sondaże pokazują, że wyborcy opozycji chcą jedności, chcą zjednoczonej opozycji i tę jedność promują. Więc PSL bierze na siebie dużą odpowiedzialność – ocenił.

PSL idzie w Koalicji Polskiej
Przypomnijmy, politycy PSL zdecydowali się na zakończenie udziału w Koalicji Europejskiej. Ich zdaniem, formuła miała zapewnić mandaty w wyborach, ale nie spełniła swojego celu, bo KE wyraźnie uległa PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że ludowcy pójdą w jesiennych wyborach parlamentarnych pod szyldem Koalicji Polskiej.

Premię opozycja może jednak dostać za zjednoczenie, ale nie na siłę, wszystkich ze wszystkimi. Pokazuje to najnowszy sondaż IBRiS dla Rzeczpospolitej. Gdyby partie opozycyjne zdecydowały się na dwa zjednoczone bloki: PO-PSL-SLD-Nowoczesna i Wiosna-Lewica Razem, dałoby to im nadzieję na pokonanie Prawa i Sprawiedliwości.

To, że PiS, bez względu na prowadzenie w sondażach, obawia się zjednoczenia opozycji, pokazuje zaś najnowszy spot pt. "Koalicja pustych obietnic". Sztabowcy PiS przekonywali na briefingu, że bez względu na to, w jakiej konfiguracji opozycja pójdzie na wybory, jest ona niewiarygodna. źródło: Interia