Ricky Martin na czele protestów przeciw gubernatorowi Portoryko. Muzyk porwał tłumy

Kamil Rakosza
Kiedyś supergwiazda muzyki pop, dziś zaangażowany społecznie obywatel. Ricky Martin dołączył do Portorykańczyków, którzy protestują po kontrowersyjnych wypowiedziach gubernatora Rossello.
Ricky Martin w protestach przeciwko gubernatorowi Portoryko. Fot. Twitter / @JoshuaPotash
– Kpili z ofiar, szydzili z kobiet i społeczności LGBT, żartowali z osób niepełnosprawnych fizycznie i umysłowo, wyśmiewali się z otyłości. Dosyć tego. Tak nie może być – mówił Ricky Martin w czasie demonstracji. Piosenkarz stał się jednym z symboli protestów przeciw gubernatorowi Rossello. Ricky Martin jest jedną z ofiar seksistowskich i homofobicznych komentarzy gubernatora i jego świty. Rossello naśmiewał się z piosenkarza w rozmowach, których treść wypłynęła do opinii publicznej. Autor "Livin' La Vida Loca" od 2010 r. nie kryje swojej homoseksualnej orientacji. Aktywny udział piosenkarza w protestach został zauważony także na polskim Twitterze. "Jeśli kiedyś miałem crusha na Ricky Martina (kto nie miał?) to teraz jest tylko jeszcze większy. To video to jest moc!" – napisał Paweł Biedrowski pod nagraniem, na którym Ricky Martin macha tęczową flagą na dachu ciężarówki. Pod wpisem zaroiło się od komentarzy innych Polaków. Gubernator musi odejść
Portorykańczycy domagają się ustąpienia gubernatora Rossello po tym, jak do Centrum Dziennikarstwa Śledczego wypłynęło 900 stron rozmów władz Portoryko. W kompromitujących materiałach znajdują się min. wstrętne żarty z ofiar huraganu Maria, który nawiedził wyspę w 2017 roku. Zginęło wówczas blisko trzy tysiące ludzi. Rossello i jego współpracownicy naśmiewali się także z osób LGBT, kobiet i niepełnosprawnych.


Źródło: "Guardian"