Morawiecki chciał popisać się swoją wiedzą o... śląskiej "gwarze". Dostał szybką ripostę od Ślązaczki z opozycji
Wybory parlamentarne coraz bliżej i PiS nie próżnuje. Politycy podróżują po Polsce i rozmawiają z mieszkańcami miast i wsi licząc na ich głosy. O krok dalej poszedł Mateusz Morawiecki. Premier na każdym kroku chwali bowiem ostatnio Śląsk – region, w którym wyborcza wygrana często gwarantuje zwycięstwo w całym kraju.
Regionu premier nie mógł nachwalić się też w wywiadzie dla Radia Katowice. – Z panią Ursulą von der Layen rozmawiałem również o sprawach śląskich. Rozmawiałem o sprawach związanych z aktualną agendą klimatyczną UE. I w jaki sposób można dopomóc w tych zmianach również na Górnym Śląsku. Po to, aby nie odbywały się one kosztem ludzi – mówił między innymi.
Jednak Ślązacy nie wytrzymali, gdy Morawiecki zaczął mówić o... śląskiej "gwarze". – W gwarach lokalnych jest ukryta miłość do tradycji, do kultury i bardzo to szanuję. W gwarze śląskiej ukryta jest piękna staropolska mowa, piękna polszczyzna. Niektórzy powiedzą, że to relikt. Ja bym powiedział, że to jest polski skarb – powiedział w Radu Katowice premier. Posłanka Nowoczesnej z Katowic Monika Rosa skomentowała ostro jego słowa na Twitterze. "Godka to niy gwara. A pōn redachtōr mi spōmni, jak prymier welowoł we sprawie ôrdōnku ô gŏdce?" – stwierdziła.